- Statystyki wyraźnie wskazują, że długi weekend był spokojny na drogach - powiedział dzisiaj rzecznik prasowy komendanta głównego policji Paweł Biedziak. W Polsce na drogach ginie średnio 20 osób dziennie. Wczoraj - w dniu powrotów wielu Polaków z weekendu, zginęło 17 osób, a 205 zostało rannych. Zdaniem policjantów kierowcy posłuchali komunikatów w mediach i wracali na raty. - Każdego dnia na drogach pracowało 10 tysięcy policjantów. Głównym ich zadaniem było wyłapywanie kierowców i pojazdów zagrażających ruchowi. I tak codziennie policja zatrzymywała ponad 500 pijanych kierowców i blisko tysiąc niesprawnych pojazdów - dodał Biedziak. W sumie zatrzymano 1830 nietrzeźwych kierowców, 9575 niesprawnych aut i wystawiono ponad 62,5 tysiąca mandatów. Do najpoważniejszego wypadku doszło w okolicy Zgorzelca, gdzie w zderzeniu dwóch samochodów zginęły cztery osoby.