Link do zbiórki TUTAJ. Łukasz cierpi na wrodzoną łamliwość kości typu V. Oznacza to nie tylko ból i ciągłe złamania, ale przede wszystkim ogromne zagrożenie dla zdrowia i życia. Chłopiec przeszedł w swoim życiu przez piekło. Miał 39 złamań kości, 14 złamań kręgosłupa. Były to patologiczne złamania kręgosłupa, samoistne, przy kichaniu, kaszlu, czkawce. Paradoks tej choroby polega na tym, że po złamaniach pacjent musi się oszczędzać, a wtedy zanikają mięśnie. Kości z kolei, bez osłony mięśniowej, są jeszcze bardziej narażone na złamania i koło się zamyka. Pod gorsetem pojawiła się marskość tkanek, rany, odleżyny. Ciągle powtarzające się złamania, które w dodatku coraz gorzej się zrastają, doprowadziły do problemów neurologicznych, wywołanych uciskiem kręgosłupa. Łukasz przestał także kontrolować procesy fizjologiczne. Zaczął jeździł na wózku inwalidzkim, a potem przestał wstawać z łóżka. Ulgę przynosiły mu tylko duże dawki morfiny. W Gdańsku podjęto się odbudowy kości Łukasza poprzez wlewy dożylne leków z grupy bisfosfonianów. Niestety, leki te wywołały u dziecka padaczkę. Jak informuje rodzina, kiedy wydawało się, że nie ma już nadziei, pojawiło się światełko w tunelu: operacja kręgosłupa i specjalistyczne leczenie w szpitalu dziecięcym Nemours Alfred I. duPont w Wilmington w USA. Planowana operacja kręgosłupa nie odbyła się jednak z powodu zbyt słabych i rozmiękczonych kręgów i kości. Amerykańscy lekarze nie kryli rozczarowania i przerażenia stanem zdrowia dziecka. Podjęli się odbudowy mięśni Łukasza. Po dwóch miesiącach rehabilitacji Łukasz zaczął chodzić. Obie kończyny dolne zostały zoperowane poprzez wstawienie śrub i prętów, których zadaniem było wyprostowanie wygiętych kończyn, a nade wszystko stabilizacja, aby Łukasz po pionizowaniu i przy tak miękkich kościach nie złamał się. Rozpoczęte leczenie w USA przyniosło spektakularne rezultaty. Łukasz wrócił do Polski na stojąco, zaczął ponownie chodzić. Teraz konieczna jest operacja w USA. Plan leczenia Łukasza jest następujący: wlewy dożylne leku odbudowującego jego kości, niedostępnego w Polsce (pamidronate Aredia), podawanego co 13 tygodni przez okres 5 lat oraz operacja kręgosłupa. Po zakończonym leczeniu kości Łukasza przestaną się łamać, a on będzie miał perspektywy na normalne życie. Aby operacja kręgosłupa była możliwa, potrzebne jest 600 tysięcy złotych. Czasu jest naprawdę niewiele. POMÓŻ ŁUKASZOWI.