Lista zarzutów z pewnością będzie długa. Mężczyzna przejechał dwie osoby, był pijany, uciekał z miejsca wypadku, próbował zacierać ślady. Prawdopodobnie zarzuty usłyszą też pasażerowie pojazdu, którzy również uciekli po wypadku. Wszyscy byli kompletnie pijani. Kiedy po południu zatrzymywano brata kierowcy, miał ponad 2 promile alkoholu. U kierowcy, kilkanaście godziny po wypadku, było pół promila. Zatrzymano go w Ogrodzieńcu - był na festynie.