Jak poinformował Krzysztof Hajdas z wydziału prasowego Komendy Głównej Policji, 61 z funkcjonariuszy, którzy wrócą do kraju, zostanie awansowanych na wyższe stopnie, czterech otrzyma odznaki "Zasłużony Policjant". Wśród 115 policjantów, którzy wylecą do Kosowa są trzy kobiety. Do zamieszek w Kosovskiej Mitrovicy doszło 17 marca, podczas szturmu policji ONZ i żołnierzy sił pokojowych KFOR na gmach sądu zajęty trzy dni wcześniej przez Serbów. Polacy - 52 policjantów - ochraniali budynek od zewnątrz. Gdy wyprowadzano z niego Serbów, w kierunku funkcjonariuszy poleciały kamienie, granaty i prawdopodobnie ładunki wybuchowe domowej roboty. Rannych zostało 28 Polaków, 16 z poważniejszymi obrażeniami - przewieziono ich do szpitali. Pozostali zostali opatrzeni w bazie. Następnie do Polski przewieziono ośmiu policjantów, którzy wymagali dalszej hospitalizacji. W zamieszkach ranni zostali też m.in. ukraińscy policjanci. Jeden z nich na skutek odniesionych ran zmarł w szpitalu. Sprawą zamieszek w Kosovskiej Mitrovicy zajmuje się prokuratura rejonowa Warszawa-Śródmieście. Postępowanie prowadzone jest w sprawie czynnej napaści na funkcjonariuszy i zostało podjęte z urzędu. Śledztwo prowadzone jest także na terenie Kosowa. Polscy policjanci uczestniczą w misji pokojowej ONZ na terenie Kosowa od 2000 r. Nasz kontyngent składa się z Jednostki Specjalnej Polskiej Policji (JSPP) liczącej 115 funkcjonariuszy i 10 ekspertów. Do ich zadań należy m.in. konwojowanie vipów, więźniów, pieniędzy, a także ochranianie różnego rodzaju budynków i istotnych miejsc, np. obiektów sportowych, zakładów karnych, enklaw mniejszości narodowych. Ich baza znajduje się właśnie w Kosovskiej Mitrovicy, choć służą też m.in. w miejscowościach Zubin Potok, Leposavic, Vustri, Gojbulia, Kotor, Skenderaj. Polscy funkcjonariusze wymieniają się co sześć miesięcy - w czerwcu i grudniu. Misję pokojową w Kosowie - UNMIK (United Nations Interim Administration Mission in Kosowo), utworzono na mocy Rezolucji Rady Bezpieczeństwa z 10 czerwca 1999 r.