Sierak odpowiadał w Sejmie na pytanie posła Jerzego Meysztowicza (Nowoczesna) w sprawie "działań prokuratury podejmowanych w sytuacji, kiedy w przestrzeni publicznej dochodziło do przejawów nienawiści na tle poglądów, narodowości, rasowym, etnicznym lub wyznaniowym, skierowanych do polityków, samorządowców, osób publicznych lub grup obywateli". "Szereg działań" Zastępca prokuratora generalnego przekazał w odpowiedzi, że prokuratura prowadzi obecnie "szereg działań" związanych z przeciwdziałaniem przestępstwom tego typu. Zapewnił ponadto, że są też prowadzone działania, mające na celu zwiększenie wykrywalności sprawców tych przestępstw. Wśród przykładów wymienił "monitoring" spraw tego rodzaju prowadzony m.in. w prokuraturach okręgowych i regionalnych, a także w Departamencie Postępowania Przygotowawczego Prokuratury Krajowej. "Stworzyliśmy też specjalne ramy instytucjonalne w zakresie prowadzenia postępowań tej kategorii. Spośród wszystkich prokuratorów, ok 4,5 tys., wyselekcjonowano 105 prokuratorów, którzy zajmują się tylko i wyłącznie tymi sprawami w prokuraturach rejonowych" - powiedział. Dodał, że analiza danych z 2016, 2017 i I połowy 2018 r. wskazuje, iż zmniejszyła się liczba spraw przestępstw z nienawiści umarzanych z powodu niewykrycia sprawców. "W większości sprawcy tych przestępstw są ustalani" - zapewnił. Sprawa "politycznych aktów zgonu" Meysztowicz pytał też m.in. o śledztwo prowadzone w sprawie "politycznych aktów zgonu" wydanych przez Młodzież Wszechpolską 11 prezydentom miast, którzy podpisali deklarację o współdziałaniu w dziedzinie migracji, a także śledztwo w związku z rasistowskimi hasłami jakie pojawiły się na ubiegłorocznym Marszu Niepodległości. Zdaniem posła Nowoczesnej pierwsze z nich zostało bezpodstawnie umorzone, a drugie jest "przeciągane w nieskończoność". Sierak przypomniał, że prokuratorzy uznali, iż wystawienie "politycznych aktów zgonu" "nie wyczerpuje znamion czynu zabronionego". Z kolei w sprawie transparentów podczas Marszu Niepodległości - jak przekazał - śledztwo trwa nadal i prowadzi je Prokuratura Okręgowa w Warszawie. "W postępowaniu tym uzyskano bogaty materiał dowodowy w postaci dokumentacji fonograficznej, nagrań audiowizualnych, monitoringów (...) W śledztwie przesłuchano też szereg świadków" - mówił zastępca prokuratora generalnego. Zapewnił, że czynności prowadzone w tej sprawie mają na celu ustalenie "wszystkich sprawców bez jakichkolwiek wątpliwości". Wpływa to - jak dodał - na "długotrwałość postępowania".