W maju ubiegłego roku, Ryszard T. zwabił dziewczynkę do swego mieszkania. - Oskarżony najpierw upił swoją ofiarę, a później ją zgwałcił - poinformowała pełnomocniczka sądu ds. kontaktów z mediami, Anna Miklas. Proces toczył się przy drzwiach zamkniętych. Sąd utajnił także uzasadnienie wyroku, który jest nieprawomocny.