- Ustalenia są takie, że w Smoleńsku przewodniczącym uroczystości w imieniu władz Rzeczpospolitej będzie pan ambasador Wojciech Zajączkowski, natomiast gdy będziemy na polskim cmentarzu wojennym w Katyniu, to wówczas na mnie spadnie ten zaszczyt i honor - powiedział w poniedziałek sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzej Krzysztof Kunert. Podkreślił, że tegoroczne obchody w Smoleńsku i Katyniu będą wyjątkowo skromne. - Do Rosji z Polski poleci kilkuosobowa delegacja Rady, do której w Moskwie dołączą przedstawiciele polskiej ambasady. To będą naprawdę niewielkie uroczystości. Oczywiście złożymy wiązanki kwiatów, zapalimy znicze i pomodlimy się. To wszystko - dodał Kunert. Zaznaczył, że w Lesie Katyńskim poza złożeniem kwiatów odbędzie się także msza święta w intencji zamordowanych przed 74 laty polskich obywateli. W tegorocznych uroczystościach w Katyniu - jak poinformowała prezes Federacji Rodzin Katyńskich Izabella Sariusz-Skąpska - nie wezmą udziału krewni ofiar NKWD, którzy są stowarzyszeni w federacji. - W tym roku nie ma w planie pielgrzymek na uroczystości katyńskie. Rezerwujemy sobie siły na 75. rocznicę - powiedziała. Podkreśliła też, że "najważniejsze, na co w tym roku czekają rodziny katyńskie, to zamknięcie pierwszego etapu budowy Muzeum Katyńskiego - 17 września 2014". Minister kultury Bogdan Zdrojewski w ubiegłym tygodniu powiedział, że w Polsce ofiary katastrofy lotniczej z 10 kwietnia uczci delegacja rządowa na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. Dodał, że nie ma jednego organizatora obchodów upamiętniających czwartą rocznicę katastrofy pod Smoleńskiem. Jak zaznaczył, nie uznano za konieczne budowanie komitetu czy centrum organizacyjnego. - Każdy będzie partycypował zgodnie z potrzebami i sumieniem - mówił. Minister kultury podkreślił też, że w Smoleńsku resort nadal nie ma dostępu do terenu, na którym ma powstać pomnik upamiętniający ofiary katastrofy smoleńskiej. Dodał, że zostały już zakupione wszystkie materiały niezbędne do realizacji pomnika. - Jesteśmy gotowi i jeżeli tylko otrzymamy teren, na przykład do końca maja, to w przyszłym roku pomnik będzie mógł w miejscu katastrofy stanąć - podkreślił Zdrojewski. Monument ma mieć formę wysokiego na 2,2 metry muru, na którym znajdą się nazwiska wszystkich ofiar katastrofy. W murze będzie szczelina, przez którą widoczny będzie plac, a na nim platforma z granitu. Międzynarodowy konkurs na pomnik w hołdzie ofiarom katastrofy smoleńskiej rozstrzygnięto 30 marca 2012 r. Symboliczne wskazanie lokalizacji monumentu przez przedstawicieli rodzin ofiar i członków polskiej delegacji rządowej odbyło się w Smoleńsku w drugą rocznicę katastrofy. 10 kwietnia 2010 r. w katastrofie samolotowej pod Smoleńskiem zginął prezydent Lech Kaczyński, jego żona Maria i 94 osoby. Prezydent i towarzyszące mu osoby udawali się na uroczystości 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.