"Kot ma brutalnie odcięte uszy, zdeformowane oczy, jest odwodniony i wygłodzony" - powiedział PAP prezes stowarzyszenia Sylwester Piechowiak. Zgłoszenie o błąkającym się kocie na terenie gminy Szczytniki (pow. kaliski) przyjęło Stowarzyszenie "Help Animals" telefonicznie od młodej dziewczyny. "Wolontariuszki po znalezieniu kota były wstrząśnięte. Jest w tragicznym stanie, strasznie zaniedbany, odwodniony, wychudzony, sierść wypada garściami i ma świerzb" - powiedział Piechowiak. Kot nie ma uszu, a jego oczy są bardzo zdeformowane. Piechowiak ocenia, że to człowiek pozbawił kota uszu. "Cięcia są dokładne, bardzo równe, ktoś zrobił to celowo. Bardzo możliwe, że zwierzę padło ofiarą osoby, która uczyła się na nim kopiowania - zabiegu mającego na celu ukształtowanie lub zredukowanie wielkości uszu. Oczy są zdeformowane prawdopodobnie ze względu na silne zapalenie spojówek, jednak to też pozostaje pod znakiem zapytania, czy również nie było ingerencji człowieka" - powiedział Piechowiak. Opiekunowie kota nazwali go Rudy. Obecnie jest pod opieką weterynarza. Kaliskie stowarzyszenie jest w trakcie składania zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa do organów ścigania. Oprawcy grozi kara do 3 lat więzienia. Ewa Bąkowska