"Brak turystów w Tatrach to duże korzyści dla przyrody, zwłaszcza zwierząt. Nasi przyrodnicy zauważyli, że dotychczas zapełnione szlaki turystyczne, bardzo często przecinają tropy zwierząt. Ten spokój w Tatrach jest na pewno korzystny dla głuszców i cietrzewi, które teraz odbywają swoje tokowiska. Często odbywają się one w pobliżach wyznaczonych szlaków turystycznych. Również dla drapieżników jest to sytuacja korzystna, ponieważ mają większą przestrzeń do polowań. Na pewno przyroda odetchnie" - powiedział PAP dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego Szymon Ziobrowski. Kozice, które końcem kwietnia rozpoczną wykoty, czyli tzw. kładzenie młodych, mogą teraz spokojnie żerować. W Tatrach panuje słoneczna pogoda i taka jest też zapowiadana na najbliższy tydzień. Służby parku nie odnotowały żadnych incydentów. Straż Tatrzańskiego Parku Narodowego oraz służby terenowe wspomagane przez straż miejską, pilnują wejść na szlaki. Za złamanie zakazu wejścia do Tatrzańskiego Parku Narodowego grozi mandat do 1000 zł. Zgodnie z zaleceniem ministra środowiska, w związku ze stanem epidemii, od piątku do odwołania obszar Tatrzańskiego Parku Narodowego, jak i innych parków narodowych w Polsce, jest zamknięty. Władze TPN taki zakaz wprowadziły już 13 marca, ale dotychczas nie dotyczył mieszkańców powiatu tatrzańskiego.