Związek zaznaczył, że w świetle zmienionych zapisów pielęgniarki i położne zmuszone będą m.in. do pracy w zmienionych grafikach i pozostawania w ciągłej gotowości do świadczenia pracy na każde wezwanie - zarówno w zakładzie pracy, jak w każdym innym miejscu wyznaczonym przez pracodawcę. Dodatkowo też otrzymywać będą mogły, nieograniczone w czasie, polecenia pracy w godzinach nadliczbowych. Pracodawca będzie mógł wyznaczyć też dla nich miejsce odpoczynku na terenie podmiotu leczniczego, co ich zdaniem oznacza odcięcie od kontaktów z rodziną i bliskimi. Pielęgniarki i położne nie będą mogły również korzystać z urlopów wypoczynkowych, w tym na żądanie. "Siłowe wprowadzenie zmian", "bez konsultacji" "Nie rozumiemy siłowego wprowadzenia wyżej opisanych zmian ustawowych bez uprzednich konsultacji społecznych, w okresie, kiedy jednocześnie ogłoszono cztery etapy stopniowego likwidowania zakazów i nakazów" - podkreślił związek w swoim proteście. Ponadto OZZPiP dodał, że nowelizacja nie przewiduje żadnych ekwiwalentów i rekompensat finansowych, bowiem nie nakłada na pracodawców żadnych obowiązków wypłacania lub zwiększenia wynagrodzenia za obostrzenia i utrudnienia nałożone na pielęgniarki i położne stojące na pierwszej linii walki z epidemią. Zaznaczył też, że prawa i wolności obywatelskie tych grup zawodowych "zostały zdewastowane", a przepisy są zbliżone do tymczasowego aresztowania. Możliwe konsekwencje i oczekiwania Jednocześnie OZZPiP ostrzegł przed tym, że reakcje pielęgniarek i położnych na tak drastyczne obostrzenia mogą być skrajnie różne. "Mogą nie wytrzymać stresu, który uaktywni schorzenia psychiczne i fizyczne objawy chorobowe. Pielęgniarki i położne same wypadną z rynku pracy i żadne nakazy administracyjne tego nie powstrzymają. Niektóre osoby doprowadzone do ostateczności po prostu z dnia na dzień zrzekną się prawa do wykonywania zawodu i tym samym podmioty lecznicze bezpowrotnie stracą część kadry medycznej" - wymienił możliwe konsekwencje. Związek sformułował też swoje oczekiwania. "Oczekujemy oceny prawnej zgodności ww. nowelizacji z przepisami Konstytucji RP. Wyjaśnienia, w jakim trybie pracodawca może wprowadzić na terenie swojego zakładu pracy przepisy opisane w ustawie. Informacji w jaki sposób pracownicy ochrony zdrowia zostaną wynagrodzeni przez pracodawców lub państwo za poddanie się wyżej opisanym nakazom" - napisał. *** #POMAGAMINTERIA Inżynierowie wywodzący się z Politechniki Śląskiej prowadzą zrzutkę na bramy odkażające dla szpitali. Chcą postawić ich co najmniej dziesięć, uruchomili już działający prototyp. Możesz im pomóc i wesprzeć szpitale w walce z epidemią koronawirusa. Sprawdź szczegóły >> W ramach akcji naszego portalu #POMAGAMINTERIA łączymy tych, którzy potrzebują pomocy z tymi, którzy mogą jej udzielić. Znasz inicjatywę, która potrzebuje wsparcia? Masz możliwość pomagać, a nie wiesz komu? Wejdź na pomagam.interia.pl i wprawiaj z nami dobro w ruch!