Monika Kowalska, rzeczniczka Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu przekazała w poniedziałek, że badania przeprowadzone u osób, które miały potencjalny kontakt z zakażoną położoną, nie wykazały u nich infekcji nowym patogenem. Rzeczniczka podkreśliła, że na oddziale ginekologiczno-położniczy wstrzymano przyjęcia i wypisy regulowane. "Został tam wprowadzony system bezpieczeństwa opracowany przez powołany przez dyrektora Zespół Zarządzania Kryzysowego USK. Dalsze decyzje będą podejmowane we wtorek" - dodała Kowalska. Na początku kwietnia zakażenie koronawirusem w USK wykryto u sześciu osób, w tym u trzech pacjentów oraz trzech pracowników personelu szpitala w Klinice Chorób Serca, Klinice Chorób Wewnętrznych, Klinice Chirurgii Ogólnej, Małoinwazyjnej i Endokrynologicznej oraz w Oddziale Intensywnej Terapii oraz Centralnej Izby Przyjęć przy ul. Curie-Skłodowskiej. Dwa zakażenie - u nastoletniej pacjentki i jednej osoby z personelu - potwierdzono wówczas też w Klinice Transplantacji Szpiku, Onkologii i Hematologii Dziecięcej Przylądek Nadziei.