Tego odkrycia dokonano w szpitalu Spallanzani w Wiecznym Mieście, który jako pierwsza placówka we Włoszech zajęła się pacjentami zakażonymi wirusem. Była to w styczniu para chińskich turystów z miasta Wuhan, epicentrum epidemii, która przybyła do Włoch w celach turystycznych. Przypomina się, że szpital Spallanzani jest od początku na pierwszej linii frontu walki z koronawirusem. Pacjentka miała zapalenie spojówek Naukowcy z tej prestiżowej placówki pobrali próbkę łez od przebywającej tam pacjentki z COVID-19, u której stwierdzono jeden z typowych objawów choroby, czyli zapalenie spojówek. Na podstawie badań stwierdzono, że wirus może replikować się nie tylko w układzie oddechowym, ale także w spojówkach. W publikacji podkreślono, że ustalenie to ma bardzo ważne znaczenie z punktu widzenia zdrowia publicznego. O wynikach prac rzymskich lekarzy została powiadomiona Światowa Organizacja Zdrowia (WHO). Nikomu wcześniej się to nie udało Jak wyjaśniła badaczka z rzymskiego szpitala Concetta Castilletti, odkrycie to wskazuje na konieczność stosowania dodatkowych środków ochrony w takich sytuacjach, jak badania okulistyczne, które dotąd uważano za relatywnie bezpieczne, jeśli chodzi o ryzyko zakażenia wirusem. To właśnie w szpitalu Spallanzani na początku lutego został wyizolowany koronawirus, co uznano wówczas za wiadomość o znaczeniu "globalnym". Włochy to pierwszy kraj w Europie, w którym się to udało. Chcesz wiedzieć więcej na temat pandemii koronawirusa? Sprawdź statystyki: Polska na tle świata Sytuacja w poszczególnych krajach Wskaźniki w przeliczeniu na milion mieszkańców