Tłok na wyspie wystawił na ciężką próbę możliwość przestrzegania zasad walki z koronawirusem i skłonił burmistrza Marino Lembo do wystosowania listu do dowództwa karabinierów, komendy policji oraz władz pobliskiej prowincji Neapol z wnioskiem o to, aby w weekendy zwiększono liczbę funkcjonariuszy. Lembo, cytowany przez włoskie media, wyjaśnił, że policjanci i karabinierzy muszą nie tylko kontrolować sytuację w porcie i zejście turystów z pokładu statków, ale także główny plac i uliczki na Capri, opanowane przez tłumy, w których nie przestrzega się dystansu społecznego.