Kanclerz skarbu Rishi Sunak optuje za tym, by już od 8 maja stopniowo odchodzić od surowych obostrzeń. Dylemat jest następujący - z jednej strony ministrowie chcą ratować gospodarkę, która się właściwie zatrzymała, z drugiej strony łagodzenie obostrzeń może spowodować drugie uderzenie COVID-19 i przeciążenie szpitali. Brytyjski rząd zapowiadał wcześniej, że po świętach wskazana zostanie droga na kolejne tygodnie i miesiące. Były szef Banku Anglii Mervyn King uważa, że rząd nie będzie czekał aż do wprowadzenia szczepionki. Jego zdaniem strategia odchodzenia od obostrzeń będzie się opierała na metodzie prób i błędów. Jego zdaniem na nowo otworzone zostaną szkoły i część firm, jednak część zasad dotyczących społecznej izolacji pozostanie w mocy. King podkreśla, że rząd przede wszystkim musi otwarcie komunikować swoją strategię, nie może w tej sprawie kluczyć. Opozycyjna Partia Pracy zapowiedziała, że będzie popierać restrykcje tak długo, jak zdaniem naukowców będą one konieczne. Nawet jeśli miałoby to oznaczać przedłużanie ich do jesieni. (mim)