Do interwencji doszło w jednym z bloków przy ul. Nowolipki. Na miejsce przyjechała policja i i straż pożarna. Po chwili otworzono mieszkanie siłą i kobieta została zabrana do jednego ze szpitali zakaźnych. Jak przekazał podkom. Rafał Retmaniak z Komendy wszystkie służby podczas interwencji ubrane były w kombinezony. "Nie ma więc potrzeby, by ktokolwiek trafił na kwarantannę" - powiedział policjant.