USA. Liczba pacjentów z Covid-19 osiągnęła poziom sprzed roku i stale rośnie
Liczba pacjentów zakażonych koronawirusem w amerykańskich szpitalach osiągnęła już poziom z minionego lata i stale rośnie, powodując w niektórych regionach przeciążenie placówek zdrowotnych - podał portal Axios. Najgorsza sytuacja jest na Florydzie, gdzie notuje się rekordowe liczby hospitalizacji. Burmistrz Nowego Jorku poinformował, że od 16 sierpnia okazanie dowodu szczepienia będzie warunkiem wejścia do restauracji, teatrów czy siłowni.

Według danych Centrów Kontroli i Prewencji Chorób (CDC) w amerykańskich szpitalach przebywa obecnie ponad 43,6 tys. pacjentów z Covid-19, co odpowiada poziomowi z lipca 2020 roku. Jeszcze miesiąc temu liczba ta wynosiła mniej niż 12 tys.
Według danych CDC, około 95 proc. hospitalizowanych przypadków Covid-19 to osoby niezaszczepione.
Mimo że wciąż obecne statystyki są znacznie niższe od zimowego szczytu zakażeń ze stycznia tego roku (120 tys. hospitalizowanych), to w niektórych najbardziej dotkniętych stanach szpitale zmagają się z brakiem miejsc i personelu. Dotyczy to zwłaszcza stanów Południa, takich jak Luizjana, Oklahoma, Arkansas czy Floryda. W tym ostatnim stanie liczby nowych zakażeń i pacjentów w szpitalach są najwyższe od początku pandemii.
"Napływ chorych jest przytłaczający"
Jak podaje telewizja ABC, fala infekcji - napędzana przez bardziej zaraźliwy wariant Delta - spowodowała, że największe placówki medyczne w kraju zostały zmuszone do tworzenia nowych oddziałów, ograniczają przyjęcia i zmagają się z brakiem personelu.
- Napływ chorych jest przytłaczający - powiedziała telewizji Mary Mayhew, szefowa stowarzyszenia szpitali na Florydzie. - Mamy do czynienia z nowym wariantem i obecny dramatyczny wzrost (zakażeń) jest zupełnie inny od tego z poprzedniego lata - dodała.
Według gubernatora stanu Rona DeSantisa, fala pandemii na Florydzie jest sezonowa i ma związek z ludźmi gromadzącymi się w zamkniętych klimatyzowanych pomieszczeniach ze względu na upały. Republikanin znany jest ze swojego ostrego sprzeciwu wobec restrykcji. W poniedziałek zagroził on obcięciem funduszy szkołom, które w ślad za zaleceniami CDC wprowadzą obowiązek noszenia masek. W odpowiedzi na te groźby hrabstwo Broward zrezygnowało z wprowadzenia zasad w życie.
Sondaż: kolejna fala z winy niezaszczepionych
Choć Floryda to obecnie niemal jedna piąta wszystkich notowanych przypadków Covid-19 w USA, liczby zakażeń rosną w prawie wszystkich stanach i w ciągu ostatniego miesiąca wzrosły ponad czterokrotnie. Według sondażu Ipsos dla portalu Axios, większość Amerykanów - 79 proc. - obwinia za nową falę zakażeń niezaszczepionych.
Z sondażu wynika też, że obawy związane z nową falą pandemii spowodowały niewielki wzrost - o 2 pkt. proc. - liczby osób deklarujących chęć zaszczepienia się. Nieznacznie zmalał też odsetek osób zdecydowanie przeciwnych immunizacji, który wynosi obecnie 15 proc. Dane CDC wskazują też na to, że kampania szczepień w ostatnich dwóch tygodniach przyspieszyła i dotyczy to głównie osób otrzymujących pierwszą dawkę.
Nowy Jork. Restauracja i siłownie tylko dla zaszczepionych
Burmistrz Nowego Jorku Bill de Blasio ogłosił we wtorek, że od 16 sierpnia okazanie dowodu szczepienia będzie warunkiem wejścia do restauracji, siłowni, teatrów i innych placówek w mieście. Obowiązek dotyczy również pracowników tych lokali i instytucji.
Ogłoszone przez burmistrza działania to pierwsze restrykcje tego typu w całym kraju i następują w obliczu nowej fali pandemii Covid-19 w USA. De Blasio nazwał nową akcję przeciwepidemiczną "kluczami do Nowego Jorku".
- Nowy Jork to cudowne miejsce, pełne cudów i jeśli jesteś zaszczepiony, jest on dla ciebie otwarty. Masz do niego klucz i możesz otworzyć drzwi - mówił burmistrz. Jak dodał, celem działań jest uświadomienie ludzi, że "szczepienie jest dosłownie konieczne dla dobrego, pełnego i zdrowego życia".
- To da nam większe możliwości walki z wariantem Delta, a zwalczając wariant Delta będziemy mogli kontynuować naszą odbudowę i ostatecznie pokonać Covid - powiedział de Blasio.
Nowe przepisy wejdą w życie 16 sierpnia. Burmistrz zaznaczył jednak, że już wcześniej wiele prywatnych firm, restauracji i teatrów wprowadziło podobne regulacje na własną rękę, korzystając m.in. z aplikacji Excelsior Pass, cyfrowego paszportu wprowadzonego przez władze stanu Nowy Jork.
To już kolejny krok miejskich władz w kierunku promocji szczepień. Wcześniej burmistrz zapowiedział obowiązek szczepień dla miejskich urzędników.
Według oficjalnych danych, 60 proc. mieszkańców metropolii, w tym 72 proc. dorosłych, otrzymało co najmniej jedną dawkę szczepionki przeciwko Covid-19. W pełni zaszczepionych jest 55 proc. mieszkańców Nowego Jorku.