USA: Już ponad 1600 zgonów z powodu koronawirusa
Do 1619 wzrosła liczba osób zmarłych zakażonych koronawirusem w Stanach Zjednoczonych. W piątek (27 marca) odnotowano ponad 400 zgonów i był to kolejny dzień z rzędu z rekordową liczbą.

W sumie od początku pandemii koronawirusa zakażonych jest 101 819 - podaje na swej stronie internetowej dziennik "New York Times". Od czwartku USA są krajem, w którym wykryto najwięcej zakażeń na świecie.
Eksperci i lokalne władze ostrzegają, że szczyt epidemii jeszcze przed Amerykanami.
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) obawia się, że Stany Zjednoczone z prawie 330 milionami mieszkańców mogą stać się kolejnym epicentrum pandemii. Obecnie większość zgonów rejestrowana jest w stanie Nowy Jork. Duże ogniska choroby występują też w stanie Waszyngton, w Kalifornii, Michigan, Luizjanie i w New Jersey.
Od początku pandemii koronawirusa, który najpierw pojawił się w Chinach w grudniu ub.r., na świecie stwierdzono ponad 551,8 tys. zakażeń, prawie 24,9 tys. osób zmarło - wynika z najnowszego zestawienia agencji Reutera.
Z Waszyngtonu Mateusz Obremski