Gubernator Andrew Cuomo spełnił częściowo ostrzeżenia o przywróceniu obostrzeń wprowadzonych na czas pandemii.Władze hrabstwa Nassau wciąż zastanawiają się nad rozwiązaniem sytuacji w Long Beach w odpowiedzi na budzące krytykę zachowanie setek plażowiczów w czasie weekendu. Nie zachowywali oni bezpiecznej odległości w przestrzeni publicznej. Młodzież tłumnie odwiedzała tamtejsze bary i restauracje, gromadząc się przed wejściem - wynika ze skarg mieszkańców kierowanych do władz. Modne plaże w Long Beach przyciągają rokrocznie tysiące amatorów kąpieli w oceanie. W związku z godziną policyjną będą zamykane o godz. 20. Na promenadach nad oceanem będzie można natomiast spacerować do 21. Godzina policyjna będzie obowiązywać od czwartku. Miasto ogranicza również sprzedaż biletów na plaże dla nierezydentów do dni powszednich. Tylko mieszkańcy Long Beach będą tam mogli przychodzić w weekendy. Rada Miejska zapowiadała kontynuowanie debaty nad problemem we wtorek wieczorem. Cytowany przez lokalną telewizję PIX 11 właściciel restauracji Riptides w Long Beach Brian Braddish podkreślał, że ludzie muszą przestrzegać zasad, ponieważ w przeciwnym razie wszyscy, w tym jego biznes, ucierpią. "Zamknięcie promenady o godzinie 21 byłoby wskazane, ponieważ były tam kłopoty, a obecność policji to dobre rozwiązanie. Brak klientów spoza miasta zaszkodzi mojej firmie i wpłynie na wielkość dochodów gminy Long Beach" - zauważył Braddish. Cuomo: Nieetyczne i niezgodne z prawem Duże zaniepokojenie nieprzestrzeganiem zasad dystansu społecznego wyrażał wielokrotnie gubernator stanu Nowy Jorku Andrew Cuomo. Jak podkreślał, takie zachowanie jest nie tylko nieetyczne, ale też niezgodne z prawem. Odpowiedzialnością za nieprzestrzeganie nakazu zachowywania dystansu Cuomo obarczał także właścicieli niektórych restauracji i barów. Ostrzegał, że zostaną ukarani. We wtorek gubernator Cuomo dowiódł, że nie rzuca słów na wiatr. Władze stanowe podjęły działania zmierzające do tego by w Nowym Jorku i na Long Island zawiesić koncesje na alkohol w czterech barach i restauracjach. "Przykro mi, że do tego doszło, ale to niebezpieczna sytuacja. Zwracałem na to uwagę wiele razy" - oświadczył gubernator podczas telekonferencji prasowej. Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski