Trzecia fala epidemii na Podkarpaciu. Wojewoda: Podwoiła się liczba hospitalizowanych
- W ciągu dwóch tygodni podwoiła się liczba osób hospitalizowanych. To duże obciążenie dla szpitali i personelu - oznajmiła Ewy Leniart, sprawująca urząd wojewody podkarpackiego.

Na wtorkowej konferencji prasowej w Rzeszowie Leniart podała, że w połowie lutego hospitalizowanych w regionie było 790 pacjentów. - Dziś jest 1245 takich pacjentów. Oznacza to, że w ciągu dwóch tygodni podwoiła się liczba osób hospitalizowanych. To duże obciążenie dla szpitali i personelu - zauważyła wojewoda. Zaapelowała, żeby zachowywać wymogi sanitarne.
Leniart podkreśliła, że "na ten moment" w regionie jest zabezpieczona odpowiednia liczba łóżek dla pacjentów covidowych - 1772. Dodała, że decyzje w sprawie powiększania bazy łóżek podejmowane są na bieżąco, w miarę potrzeb.
Zdaniem wojewody obecnie decyduje się, jak będzie przebiegała trzecia fala zachorowań w na Podkarpaciu.
Jak powiedziała Leniart, obecnie najwięcej zachorowań jest notowanych w powiecie rzeszowskim i Rzeszowie. Dlatego jeszcze w tym tygodniu w szpitalu tymczasowym, który funkcjonuje w stolicy Podkarpacia, będą uruchomione dodatkowe łóżka dla chorych na COVID-19.
"Ma to związek z poluzowaniem obostrzeń"
Obecny na konferencji wojewódzki inspektor sanitarny Adam Sidor podkreślił, że sytuacja epidemiczna w regionie jest podobna do tej w całym kraju. - Od czterech tygodni notujemy wzrost zachorowań, ma to związek z poluzowaniem obostrzeń - zauważył.
Sidor podał, że jeszcze miesiąc temu na Podkarpaciu notowano ok. tysiąc zachorowań tygodniowo, obecnie jest to niemal 4 tys.
- Ten wzrost początkowo był kilkunastoprocentowy, później 20-procentowy, a ostatnio 30-procentowy. Na pewno z niepokojem patrzymy na kolejne dni i na kolejny tydzień, bo on, w mojej ocenie, będzie decydujący. Dobrze by było, gdyby ten poziom zachorowań zatrzymał się na 4-5 tys. tygodniowo - powiedział Sidor. Według niego kluczowym elementem jest przestrzeganie zasad DDM (dystans, dezynfekcja, maseczki - przyp. red.).
Inspektor powiedział też, że region, jeśli zastosowane byłyby ubiegłoroczne kryteria, jest w tzw. strefie czerwonej. - Mamy dziewięć powiatów, które opisałbym strefą żółtą, pozostałe są w strefie czerwonej, oczywiście jeśli zastosujemy ubiegłoroczne kryteria - zaznaczył.
Sidor zastrzegł, że nie zna obecnych kryteriów, którymi kieruje się resort zdrowia przy zamykaniu regionów, jak w przypadku woj. warmińsko-mazurskiego.
Bilans epidemiczny na Podkarpaciu
Jak podało we wtorek ministerstwo zdrowia, na Podkarpaciu odnotowano niemal 500 nowych zakażeń koronawirusem, 10 osób zmarło.
Do tej pory w regionie zaszczepiono ponad 167 tys. osób, w tym drugą dawką ponad 59 tys.
