Ślaskie: GOPR pomogło turyście. Okazało się, że to górnik z podejrzeniem COVID-19
Ratownicy Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego ruszyli do turysty, który w rejonie Skrzycznego w Beskidzie Śląskim wezwał pomocy. Mężczyzna miał duszności i kłopoty z oddychaniem. Okazało się, że był górnikiem.

"W sobotę zespół ratowników dyżurujących na Hali Skrzyczeńskiej wyjechał w rejon Skrzycznego po otrzymaniu zgłoszenia o turyście, który skarżył się na duszność i miał problemy z oddychaniem. Na miejscu okazało się, że pacjent ma dodatkowo niską saturację, a z rozszerzonego wywiadu epidemiologicznego wynikało, że był górnikiem" - podali w komunikacie goprowcy.
Po konsultacji z dyspozytorem Centrali Powiadamiania Ratunkowego zdecydowano, że profilaktycznie należy uruchomić procedurę stosowaną przy poszkodowanych z podejrzeniem zakażenia COVID-19.
Na miejsce udał się odpowiednio zabezpieczony zespół z centralnej stacji ratunkowej GOPR ze Szczyrku.
Po udzieleniu pomocy mężczyźnie został on przetransportowany do Szczyrku, gdzie czekała na niego karetka.
Po akcji karetka terenowa GOPR, którą zwieziono turystę, została poddana dekontaminacji w stacji Bielskiego Pogotowia Ratunkowego.