Siostry zakonne zakażone indyjskim wariantem? MZ czeka na wyniki
- Czekamy na wyniki badań sióstr zakonnych z Warszawy i Katowic. Jeżeli tylko dostaniemy wyniki dotyczące możliwej mutacji indyjskiej, to od razu o tym poinformujemy - przekazał rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz. Chodzi o Misjonarki Miłości Matki Teresy z Kalkuty, które wróciły z Indii.
Rzecznik resortu zdrowia był pytany na piątkowej konferencji prasowej, czy potwierdzono już obecność wariantu indyjskiego koronawirusa w Polsce i czy są już wyniki badań polskiego dyplomaty, który w niedzielę przyleciał do kraju z Indii.
- W tej chwili badania jeszcze trwają. Tutaj najbardziej oczekiwane przez nas nie są akurat badania dyplomaty, bo pamiętajmy, że dyplomata wracający z Indii był przewożony w ścisłym reżimie sanitarnym. Nie miał kontaktu z nikim w Polsce poza lekarzami. (...) Nawet, jeżeli ten wariant byłby wykryty, to większego zagrożenia dla Polski nie ma - odpowiedział.
Spotkanie zakonnic niedaleko Warszawy
Andrusiewicz zaznaczył, że z większym niepokojem oczekiwane są wyniki badań sióstr zakonnych z Katowic i z Warszawy. - To jest jeden zakon i tu było spotkanie niedaleko Warszawy sióstr zakonnych. Tam jest pełna izolacja, nad przestrzeganiem tego reżimu sanitarnego czuwa policja. Czekamy w tej chwili na efekty badań - przekazał rzecznik MZ.
Jak dodał, w izolacji w obu miastach przebywa po kilkanaście osób.
- Jeżeli tylko dostaniemy wynik badań dotyczące możliwej mutacji indyjskiej, to od razu o tym poinformujemy - zapewnił.
W izolacji również bezdomni
O tym, że sanepid weryfikuje, czy posługujące w Katowicach siostry zakonne - Misjonarki Miłości Matki Teresy z Kalkuty - mogą być zakażone indyjskim wariantem koronawirusa, poinformowała w środę rzeczniczka wojewody śląskiego Alina Kucharzewska.
Do zakażenia miało dojść po kontakcie z siostrą, która przyleciała z Indii - pisał polsatnews.pl.
W izolacji są też bezdomni, którzy mieli kontakt z zakonnicami. Na Osiedlu Paderewskiego w Katowicach siostry prowadzą jadłodajnię dla ubogich.
Jedna zakonnica trafiła do szpitala.
Indie: Krematoria nie nadążają z pracą. Budują prowizoryczne stosy pogrzebowe
"Wyłapujemy osoby wracające z Indii"
Rzecznik resortu zdrowia przypomniał, że wszystkie osoby przybywające do Polski spoza strefy Schengen obowiązuje kwarantanna, z której nie zwalnia negatywny zagranicznego testu na COVID-19.
- Wyłapujemy i obdzwaniamy osoby wracające z Indii. Jeżeli jest taka potrzeba, kierujemy je na test - zaznaczył. - Nie mamy obecnie żadnych bezpośrednich połączeń z Indiami. Oczywiście osoby, które przyjeżdżają do Polski, podróżują często z przesiadkami, ale tu inspekcja sanitarna ściśle współpracuje z MSWiA - powiedział Andrusiewicz.
PAP/INTERIA.PL