Rzeszów: Tłum na mszy w kaplicy. Złamano obostrzenia?
Podczas mszy św. w rzeszowskiej kaplicy przebywało około 70 wiernych, chociaż zgodnie z limitem mogło się w niej znajdować maksymalnie 13 osób. Mieszkanka miasta zaalarmowała policję i sanepid. Do sprawy odniosła się też kuria.

Do zdarzenia doszło w święto Trzech Króli w Kaplicy bł. ks. Jana Balickiego w Rzeszowie. Jak informuje serwis Nowiny24, jedna z mieszkanek miasta doliczyła się na nabożeństwie 70 wiernych, choć limit osób w związku z pandemią wynosi tam 13 osób. Stosowna informacja w tej sprawie wywieszona jest na drzwiach kaplicy.
Mieszkanka Rzeszowa, zaniepokojona łamaniem obostrzeń w kościele, zawiadomiła policję. - Czekałam na jakąś interwencję policji do końca mszy, nikt się nie pojawił, ludzie po nabożeństwie spokojnie się rozeszli - relacjonowała w rozmowie z lokalnym serwisem.
Zdaniem rzeszowianki nie była to pierwsza sytuacja, gdy w kaplicy przebywało zbyt dużo osób. Jak podkreśliła, limity wiernych łamane są także podczas niedzielnych nabożeństw. Kobieta zawiadomiła lokalny sanepid, jednak nie otrzymała jeszcze odpowiedzi. Do sprawy odniosła się też w rozmowie z Nowiny24 rzeszowska kuria. - Zawsze, kiedy obostrzenia przeciwepidemiczne wchodziły w życie, kuria nie poprzestawała na tym, że proboszczowie mają się o nich dowiadywać z mediów, tylko wysyłała zawiadomienia o nowych regulacjach prawnych, z prośbą o ich przestrzeganie - tłumaczył ks. Tomasz Nowak, rzecznik Kurii Diecezjalnej w Rzeszowie.
Kuria podkreśliła, że liczy też na "odpowiedzialność i roztropność" samych wiernych.