O tym pomyśle czytamy na stronie internetowej parafii Matki Boskiej Bolesnej w Mierzynie w województwie zachodniopomorskim. 5 kwietnia zostanie tam odprawionych... 46 mszy, na które parafianie mogą się zapisywać przez stronę internetową. Msze będą sprawowane w 4 miejscach: w kościele, namiocie przy kościele, namiocie przy plebanii i w biurze parafialnym. Będą się odbywać co godzinę od 7:00 lub 9:00 do 19:00. Na każdą mszę można było się zarejestrować przez stronę internetową parafii. "To nowość w naszej parafii podyktowana bardzo trudną sytuacją, w jakiej się wszyscy znaleźliśmy" - czytamy na stronie. Czy to zgodne z prawem? Oryginalny pomysł jest zgodny z obostrzeniami, które wprowadził rząd, ale może budzić wątpliwości, co do zgodności z Prawem Kanonicznym. W 905 kanonie czytamy, że każdy ksiądz w tym samym dniu może odprawić tylko jedną mszę. "Gdy brakuje kapłanów, biskup może zezwolić dla słusznej przyczyny na binację (dwie msze - przyp.red.), a gdy tego domaga się konieczność duszpasterska, także na trynację (trzy msze) w niedzielę i święta nakazane" - czytamy. Jak poinformował kanclerz kurii szczecińsko-kamieńskiej, ks. Sławomir Zyga, parafia w Mierzynie nie otrzymała żadnych dodatkowych zezwoleń, ani upoważnień. O takie też nie występowała. Także w związku z pandemią koronawirusa Stolica Apostolska i polski episkopat nie wprowadził żadnych dodatkowych zezwoleń związanych z liczbą mszy, które każdy z księży może sprawować jednego dnia. Jedynie w przypadku Wielkanocy, episkopat zalecił, żeby każdy biskup, który ma do tego uprawnienia, zezwolił księżom na odprawienie czterech mszy "ze względu na dobro wiernych". W parafii w Mierzynie jest czterech księży. Arkadiusz Grochot