Wpływ na te liczby ma polecenie szefostwa policji dotyczące nakładania kar. Jak dowiedział się Krzysztof Zasada z RMF FM, funkcjonariusze mają teraz karać jedynie w przypadkach poważnego naruszenia zakazów, mandat ma być ostatecznością. Minionej doby więcej niż mandatów, których policjanci wypisali niecałe 1300, było pouczeń - 1500. Natomiast na stałym poziomie utrzymują się wnioski o ukaranie dotyczące łamania zasad kwarantanny. Skontrolowano 129 tysięcy osób, uchybień wykryto 300. Kontrola pojazdów Ponadto, policja skontrolowała ponad 74 tys. pojazdów komunikacji zbiorowej. "Należy pochwalić głównie kierowców autobusów komunikacji miejskiej i motorniczych za skuteczne egzekwowanie przepisów, gdyż bardzo rzadko, wręcz sporadycznie ujawniane są uchybienia" - podkreślił inspektor Mariusz Ciarka, rzecznik Komendy Głównej Policji.Zgodnie z podanymi przez niego danymi, codziennie do działań prewencyjnych związanych z koronawirusem policja angażuje ok. 25 tys. funkcjonariuszy - przede wszystkim policjantów, wspieranych przez funkcjonariuszy Straży Miejskich oraz żołnierzy, głównie z Żandarmerii Wojskowej."Nie chcemy mieć powodów do karania, dlatego w pierwszej kolejności apelujemy o stosowanie się do obowiązujących ograniczeń. Wiele razy Polacy udowadniali, że potrafią być solidarni i odpowiedzialni. Teraz ta wzajemna dyscyplina i odpowiedzialność jest tym ważniejsza, że nikt z nas nie wie, czy jest nosicielem, a co za tym idzie, czy może zarażać inne osoby" - podkreślił rzecznik KGP. "Dbajmy o zdrowie nas wszystkich" Kara, która może być nałożona na osobę łamiącą obejmującą ją kwarantannę, a także na osoby, które nie przestrzegają ograniczeń dotyczących przemieszczania się i zgromadzeń, może wynosić nawet 30 tys. zł.Rzecznik komendanta głównego policji przypomniał też, że obecnie zarażonych koronawirusem jest 80 policjantów, a od początku działań ponad 1720 było lub jest jeszcze na kwarantannie. "Nie oszukujmy policjantów, dbajmy o zdrowie nas wszystkich. To dzięki działaniom policjantów mniej pacjentów mają lekarze, ratownicy czy pielęgniarki" - zaapelował Ciarka. Autor: Krzysztof ZasadaOpracowanie: Arkadiusz GrochotCzytaj więcej w RMF24