Rekord zakażeń w Polsce. Prof. Adam Antczak: Potrzebny jest krótki, ale całkowity lockdown
Pulmonolog, prorektor Uniwersytetu Medycznego w Łodzi prof. Adam Antczak powiedział, że wobec rosnącej liczby zakażeń w Polsce potrzebny jest teraz krótki, ale całkowity lockdown. Zdaniem profesora, zakażeń SARS-CoV-2 może być jeszcze więcej.
Badania laboratoryjne potwierdziły zakażenie koronawirusem u kolejnych 18 tys. 820 osób - podało Ministerstwo Zdrowia w środę 28 października. Resort przekazał też, że zmarło dalsze 236 osób. To najwyższe notowane dotychczas dane dzienne.
- Zakażeń koronawirusem może być jeszcze więcej - powiedział prorektor Uniwersytetu Medycznego w Łodzi profesor Adam Antczak, komentując najnowsze informacje resortu zdrowia. - Udokumentowanych przypadków jest prawie 19 tysięcy. Trzeba je pomnożyć przynajmniej przez pięć, co daje blisko 100 tysięcy - dodał.
- Biorąc pod uwagę to, co się dzieje w kraju, a co trudno nazwać dystansowaniem społecznym, to taka sytuacja oczywiście sprzyja przenoszeniu chorób - zaznaczył. - Przy pełnym zrozumieniu dla protestujących, to co się dzieje, jest fatalne, dlatego że - z punktu widzenia epidemiologicznego - tam, gdzie gromadzą ludzie, tam jest transmisja zakażenia - podkreślił Antczak.
Zobacz też: Gdzie zakaz lotów?
"Transmisja zakażeń jest jeszcze większa. Tak to działa"
- Kiedy jeszcze ludzie gromadzą się i krzyczą, to transmisja zakażeń jest jeszcze większa. Tak to działa - dodał profesor.
Zdaniem pulmonologa, teraz, wobec rozszerzającej się epidemii, potrzebne są radykalne działania. - W tej chwili potrzebny jest całkowity lockdown. Na dwa do trzech tygodni. Krótki, ale dotyczący wszystkich - zaznaczył prof. Antczak i dodał, że trudno zamykać jedne instytucje, a nie zamykać drugich.
- Częściowe środki przynoszą częściowe efekty, a na razie tych efektów nie widać - zauważył.
Na uwagę, że kolejne zamknięcie gospodarki może ją zrujnować, pulmonolog przyznał, że niewykluczone są fatalne skutki ekonomiczne. - Ale pamiętajmy, że jeżeli będziemy mieć gigantyczny kryzys ekonomiczny połączony z megaepidemią, to skutki gospodarcze będą jeszcze bardziej opłakane - podkreślił Antczak.