Jak przekazał we wtorek rzecznik prasowy wielkopolskiej policji, mł. insp. Andrzej Borowiak, do zdarzenia doszło w niedzielę. Ośmiu policjantów ruchu drogowego opuściło wówczas swoje rejony służbowe, zjechali z różnych stron Poznania nad Maltę i rozpalili grilla w miejskim zieleńcu. "Wszyscy mają wszczęte postępowania dyscyplinarne za naruszenie procedur służbowych. Kary będą surowe" - podkreślił. Dodał, że ośmiu funkcjonariuszy zostało już także ukaranych mandatami w wysokości 500 zł za "rażące naruszenie Rozporządzenia Rady Ministrów z 1 kwietnia w sprawie zwalczania COVID-19". Wystawiono prawie 10 tys. mandatów Komenda Główna Policji poinformowała, że w ciągu ostatnich dwóch tygodni od wejścia w życie ograniczeń w zakresie gromadzenia się i przemieszczania wystawiono ponad 9,7 tys. mandatów, a w ponad 2,3 tys. przypadkach skierowano wnioski o ukaranie do sądu."Wiele razy Polacy udowadniali, że potrafią być solidarni i odpowiedzialni. Teraz ta wzajemna dyscyplina i odpowiedzialność jest tym ważniejsza, że nikt z nas nie wie, czy jest nosicielem, a co za tym idzie może zarażać inne osoby" - powiedział rzecznik KGP insp. Mariusz Ciarka.Zaznaczył, że policjanci będą egzekwować obowiązujące obecnie ograniczenia, nakazy i zakazy. "Nie chcemy mieć powodów do karania, ale nieodpowiedzialne osoby, które będą ignorować przepisy, muszą liczyć się z konsekwencjami" - ostrzegł.