Moniecka policja we wtorek wieczorem otrzymała informację o hucznej imprezie trwającej u 32-latka objętego kwarantanną. Zgłaszający dodał, że bawi się na niej kilka osób. Na policję zadzwoniła także żona jednego z mężczyzn, który uczestniczył w imprezie. Kobieta dodała, że mąż wrócił z imprezy zorganizowanej przez mężczyznę objętego kwarantanną, a teraz ona boi się o zdrowie swoje i dziecka. "Funkcjonariusze, wyposażeni w specjalne kombinezony ochronne, błyskawicznie pojechali na miejsce zdarzenia. Jak się okazało, w jednym z domów na terenie powiatu monieckiego mężczyzna objęty kwarantanną, zorganizował imprezę dla kilku osób" - poinformowała w komunikacie podlaska policja. Decyzją Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Mońkach siedem osób zostało objętych kwarantanną, w tym dziecko. Policja wszczęła w tej sprawie postępowanie wyjaśniające.