Padła propozycja odizolowania Sląska? Komentarz premiera
Podczas obrad Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego nigdy nie było propozycji odizolowania Śląska z powodu liczniejszych niż w innych częściach kraju zakażeń koronawirusem – zapewnił premier Mateusz Morawiecki. Są to różnego rodzaju fake newsy, które mają wzniecić niepokój – dodał.

W woj. śląskim odnotowano najwięcej zakażeń SARS-CoV-2 spośród wszystkich regionów - według ostatnich danych sanepidu i resortu zdrowia już 5159. 175 osób zmarło. Około 2 tys. spośród zakażonych to górnicy.
"Codziennie rozmawiam z ministrem spraw wewnętrznych, z ministrem zdrowia i mogę zapewnić, że nigdy na Rządowym Zespole Zarządzania Kryzysowego nie było takiej propozycji (zamknięcia Śląska)" - powiedział premier podczas rozmowy wyemitowanej w sobotę na antenie TVP Katowice.
"Są to różnego rodzaju fake newsy, które mają wzniecić niepokój. Absolutnie - nie tylko tego nie potwierdzam, ale zawsze staliśmy na stanowisku, że pomoc dla Śląska musi być ogromna, ponieważ Śląsk został w specyficzny sposób dotknięty koronawirusem. Ta pomoc jest i dzisiaj; jesteśmy na dobrej drodze, żeby zwalczyć koronawirusa, również w kopalniach" - oświadczył.
"Śląsk doświadcza solidarności"
Szef rządu, który kilka godzin wcześniej uczestniczył w Katowicach w posiedzeniu regionalnego sztabu kryzysowego, po raz kolejny podziękował sztabowi kryzysowemu i wszystkim służbom, zaangażowanym w zwalczanie koronawirusa. Powtórzył, że w przyszłym tygodniu kopalnie, które musiały wstrzymać lub ograniczyć wydobycie będą wznawiały pracę.
"Robimy wszystko, żeby życie wróciło tutaj do normalności, nawet takiej epidemicznej normalności (...), jak w innych częściach Polski. To jest ta solidarność, której teraz Śląsk doświadcza i musi doświadczać. Chcemy pomagać poprzez służby medyczne, które tutaj przyjechały, służby sanitarne i ta pomoc jest coraz bardziej skuteczna" - ocenił.
Pytany, czy jego zdaniem w związku z epidemią nie należało wcześniej na jakiś czas wstrzymać pracy większej liczby kopalń, Morawiecki przekonywał, że tego typu zakładów nie da się zamknąć ot tak - ze względów produkcyjnych i bezpieczeństwa - a później łatwo ich otworzyć. Przypomniał, że w branży górniczej prowadzone są badania przesiewowe i jest to - jak się wyraził - akcja "bezprecedensowa", dzięki której górnicy będą już w przyszłym tygodniu mogli wrócić do pracy.
"To jakieś kompletne nieporozumienie"
Premier był też pytany o pojawiające się w internecie nieprzychylne komentarze w związku z sytuacją epidemiczną na Śląsku. "To jakieś kompletne nieporozumienie i tego typu brzydkie, bardzo nieładne sformułowania nie powinny w ogóle mieć miejsca w przestrzeni medialnej, w przestrzeni internetowej. Nie ma naszej zgody na tak przekształcaną frustrację, irytację, złość" - oświadczył.
Pytany o przyszłość branży górniczej i plany połączenia spółek węglowych, szef rządu odpowiedział, że po epidemii koronawirusa "pewne zmiany, pewne restrukturyzacje mogą być konieczne". Jak wyjaśnił, podobnie jak we wszystkich zakładach pracy, chodzi o oszczędności i zwiększanie efektywności. "Na pewno potrzebne są różne zmiany, te zmiany zresztą cały czas zachodzą w górnictwie (...), to bilansowanie, mocy, energii, źródeł, przez cały czas prace pod tym względem się toczą" - powiedział premier. Jak zaznaczył, najpilniejszym zadaniem jest teraz zwalczenie koronawirusa.

W kontekście sytuacji w branży wydobywczej premier był też pytany o przywileje górnicze. Morawiecki odpowiadał, że to bardzo ciężka i ryzykowna praca . "To nie tylko nasza wielka tradycja, to również bezpieczeństwo energetyczne" - powiedział. Jak przypomniał, w Polsce zdecydowana większość energii pochodzi obecnie z węgla i musi to uwzględniać unijna polityka klimatyczna, która za jakiś czas wróci na forum Wspólnoty.
Dymisja Sasina?
Pytany o dymisję wicepremiera ministra aktywów państwowych Jacka Sasina, której domaga się opozycja, premier podziękował ministrowi i wyraził przekonanie, że wykonuje on "trudną, znakomitą pracę" w sektorze górniczym i innych branżach. "Premier Sasin w taki sposób stara się zarządzać i proponować rozwiązania dla poszczególnych branż, żeby i górnictwo, i energetyka z sobą we właściwy sposób rozmawiały, ale też znajdowały rozwiązania na przyszłość; rozwiązania, które będą - niestety, muszą być - akceptowane również przez Komisję Europejską" - mówił.
"To jest też nasza zależność, to jest też ta inna część naszej obecności w Unii Europejskiej - musimy, chcemy się z tym liczyć i wykonujemy zalecenia, które stamtąd płyną. Ja jestem przekonany, że znajdziemy odpowiednie rozwiązania dla sektora górniczego i energetycznego" - oświadczył.
Premier wyraził przekonanie, że dzięki wprowadzonym rozwiązaniom Polska jest wśród państw, które radzą sobie najlepiej z epidemią, zarówno od strony zdrowotnej, jak i gospodarczej. Wyraził też nadzieję, że wkrótce wróci normalność po epidemii, ale - jak przewiduje - stanie się tak całkowicie dopiero po powstaniu szczepionki. "Wierzę w to, że ta szczepionka będzie już niedługo, może jeszcze późną jesienią tego roku albo wczesną zimą w przyszłym roku" - powiedział.
