Koronawirusa wykryto u policjanta 3 listopada. Po dwóch dniach trafił do szpitala. Niestety, z dnia na dzień jego stan się pogarszał - poinformowano na stronie internetowej warszawskiej policji. Jeszcze 20 listopada Komenda Stołeczna Policji apelowała o oddawanie krwi dla funkcjonariusza.Mł. insp. Marek Swędrak całe swoje zawodowe życie był związany z policją. Wstąpił do służby 4 grudnia 1990 roku i od tego momentu aż do kwietnia 2004 roku pracował na stanowiskach wykonawczych jako łącznościowiec w pionie logistycznym Oddziału Prewencji Policji. 1 kwietnia 2004 roku został kierownikiem Zespołu Łączności OPP, a 30 maja 2016 roku otrzymał awans na stanowisko Zastępcy Dowódcy Oddziału Prewencji. W 2012 r. został odznaczony Srebrnym Medalem "Za długoletnią służbę", a pięć lat później otrzymał Złotą Odznakę "Zasłużony Policjant"."Był dobrym i pogodnym kolegą, który chętnie dzielił się swoją wiedzą z młodszymi policjantami. Roztaczał wokół siebie spokój, a jako przełożony był wyrozumiały i opanowany. Dał się poznać jako osoba, która na każdy problem znajdzie rozwiązanie, nie wprowadzając niepotrzebnego chaosu" - czytamy w komunikacje KSP. "Komendant Stołeczny Policji wraz z kierownictwem, policjantami i pracownikami Policji łączą się w bólu z pogrążoną w żałobie rodziną zmarłego: żoną Elżbietą oraz dziećmi Julią, Justyną i Marcinem" -napisano.