Jak przekazał w poniedziałek resort zdrowia, liczba osób hospitalizowanych wynosi 2510 osób (stan na 13 kwietnia), kwarantanną objętych jest 151 tys. 548 osób (raport niedzielny wskazywał na prawie 163 tysiące, a jeszcze dzień wcześniej było to niemal 167 tys.), nadzorem sanitarno-epidemiologicznym 29 tys. 571 osób, a 487 wyzdrowiało. Zakażenie koronawirusem od 4 marca, kiedy poinformowano o pierwszym przypadku, potwierdzono dotychczas u 6674 osób, z których zmarły 232 osoby. W niedzielę resort zdrowia poinformował o 318 nowych przypadkach zakażenia SARS-coV-2. Zmarły kolejne 24 osoby. Hospitalizacja w tym kontekście nie oznacza, że osoba przebywająca w szpitalu jest zakażona koronawirusem. Niektóre osoby mają objawy chorobowe charakterystyczne dla COVID-19, ale może to być np. grypa. Przeprowadzenie badania diagnostycznego pozwala ustalić, czy osoba hospitalizowana jest zakażona wirusem SARS-CoV-2. Natomiast kwarantanną są objęte przez 14 dni osoby zdrowe, które miały bliski kontakt z zakażonymi lub podejrzanymi o zakażenie koronawirusem. Osoby takie mają przebywać w domu, nie mogą się z nikim kontaktować, bo stanowią potencjalne źródło zakażenia. Dwa tygodnie to okres, który liczy się od dnia ostatniego kontaktu z zakażonym lub od dnia powrotu z regionu ryzyka. Nadzór epidemiologiczny to mniej restrykcyjna forma izolacji osób, które nie miały bezpośredniego kontaktu z nosicielem lub chorym, ale pośrednio osoba taka przebywała w ich otoczeniu. Przed dwa tygodnie osoba objęta nadzorem musi kontrolować swój stan zdrowia. Dwa razy dziennie mierzyć temperaturę. Nadzór odbywa się w porozumieniu z pracownikami inspekcji sanitarnej po wywiadzie epidemiologicznym. Należy przejść na pracę zdalną w domu, zawiesić życie towarzyskie, ograniczyć do minimum wyjścia.