Jak poinformowała dyrekcja Szpitala św. Rocha w Ozimku, w którego strukturach działa ZOL, z powodu sytuacji epidemiologicznej, na podstawie decyzji Wojewody Opolskiego przewieziono ostatnich 27 pacjentów placówki do szpitali w Kędzierzynie-Koźlu, Szpitala MSWiA w Głuchołazach oraz 116 Szpitala Wojskowego w Opolu. Pierwsze ognisko zakażenia w szpitalu pojawiło się 10 kwietnia na oddziale chorób wewnętrznych. Dzień później wirusa stwierdzono u dwóch pacjentów ZOL. 13 kwietnia obecność koronawirusa potwierdzono niemal u wszystkich podopiecznych ZOL. Jak podkreśla dyrektor szpitala Jolanta Ryndak, natychmiast wdrożono procedury kryzysowe, jednak sytuację utrudniała kwarantanna, którą objęto cały oddział wewnętrzny szpitala. "Niestety, w związku z sytuacją epidemiologiczną nie byliśmy w stanie kontynuować zabezpieczenia medycznego wymaganego dla pacjentów ZOL-u zakażonych COVID-19. W praktyce z dnia na dzień ZOL w Ozimku stał się oddziałem zakaźnym" - podkreśliła Ryndak. Jak dodała, decyzja o ewakuacji ZOL była nieunikniona. Według nieoficjalnych informacji, w szpitalu oraz mieszczącym się w tym samym budynku ZOL zakażonych zostało ponad 40 osób - większość z nich to pacjenci ZOL, z których troje zmarło.