Małopolskie: Zaatakował dzielnicowego. Upomniał go, że nie ma maseczki
Do 4,5 roku więzienia grozi 56-letniemu mieszkańcowi małopolskiej Łukowicy, który odpowie za naruszenie nietykalności cielesnej i kierowanie gróźb karalnych wobec policjanta. Mężczyzna zareagował agresją, gdy dzielnicowy upomniał go, że nie ma założonej maseczki. Był pijany.
Jak poinformował w czwartek (22 października) rzecznik małopolskiej policji Sebastian Gleń, 56-latek zignorował polecenia dzielnicowego, a gdy policjant przystąpił do wypisywania mandatu, mężczyzna zaczął przeklinać, grozić mu, wyjął z kieszeni butelkę z alkoholem i zaczął go pić.
- Polecenia zachowania się zgodnego z prawem jedynie nasiliły jego agresję i zaczął grozić policjantowi pozbawieniem życia. W czasie, gdy dzielnicowy przystąpił do zatrzymywania 56-latka, mężczyzna zaczął uderzać go trzymaną w ręce butelką. Na pomoc policjantowi ruszył jeden z mieszkańców, co pozwoliło na obezwładnienie napastnika, do czasu przybycia patrolu - relacjonował Gleń. Kiedy na miejsce przyjechali policjanci, mężczyzna agresję słowną skierował także na nich.
Zatrzymany był wcześniej skazany za podobne przestępstwo i spędził pół roku w więzieniu.
Na wniosek prokuratury sąd zastosował wobec podejrzanego tymczasowy trzymiesięczny areszt.