"Nie wzmacniam żadnej odporności, bo po co? W tym wieku? Mam 77 lat. Trzeba na coś umrzeć, ale wolałbym umrzeć na placu boju a nie na koronawirusa" - mówi Wałęsa w rozmowie z gazetą. Jak wcześniej podawał "SE", były prezydent nie reaguje także na apele, by w mszach świętych uczestniczyć z domu. W ostatnią niedzielę pojawił się w kościele św. Stanisława Kostki przy ul. Abrahama w Gdańsku - czytamy. Gazeta skontaktowała się w tej sprawie z synem prezydenta - posłem KO Jarosławem Wałęsą. "Apeluję do ojca, żeby modlił się w domu. Chodząc do kościoła stwarza zagrożenie nie tylko dla siebie, ale też dla wnuczka, czy innych osób w rodzinie" - mówi syn Lecha Wałęsy.