Koronawirus. Wlk. Brytania: Zmarło sześciotygodniowe dziecko
Jedną z ofiar COVID-19 w Wielkiej Brytanii jest sześciotygodniowe dziecko - informują zagraniczne media. To najmłodsza ofiara pandemii w kraju i prawdopodobnie także w Europie.

Jak informuje w swoim internetowym wydaniu m.in. "Daily Mirror", w Wielkiej Brytanii zmarła najmłodsza ofiara pandemii w kraju. To sześciomiesięczne dziecko. Media nie wskazują jednak regionu, w którym doszło do tragedii.
Sześciomiesięczne dziecko jest prawdopodobnie najmłodszą ofiarą koronawirusa w Europie. Wcześniej informowano bowiem, że najmłodsza ofiara na naszym kontynencie to pięcioletni chłopiec - także z Wielkiej Brytanii. O śmierci pięciolatka media pisały na początku kwietnia.
Wśród najmłodszych ofiar pandemii w Europie znajdują się także: 13-latek z Wielkiej Brytanii i 12-latka z Belgii. W przypadku chłopca wiadomo jedynie, że prawdopodobnie nie cierpiał na żadne choroby współistniejące.
Najmłodsza ofiara na świecie
Zagraniczne media informują także o ofiarach wśród dzieci na innych kontynentach.
Jak pod koniec kwietnia podawała stacja NBC News, w szpitalu w Nowym Jorku zmarło czteromiesięczne dziecko. Dziewczynka od urodzenia zmagała się z chorobą serca.
Tragicznie zakończyła się także historia siedmiolatki z Filipin. Według ustaleń "Daily Star" dziecko zmarło w wyniku licznych powikłań związanych z COVID-19. Serwis informuje, że bezpośrednią przyczyną śmierci był wstrząs wywołany przez ostre zapalenie ze strony układu pokarmowego.
Z kolei prawdopodobnie najmłodszą ofiarą pandemii na świecie jest dziecko, które żyło zaledwie 29 dni.
To także kolejny przypadek z Filipin. Również i tu bezpośrednią przyczyną zgonu były powikłania COVID-19. "The Sun" poinformował, że oprócz typowych dla COVID-19 problemów z układem oddechowym, u dziecka stwierdzono także sepsę.
Chcesz wiedzieć więcej na temat pandemii koronawirusa? Sprawdź statystyki: