Według sanepidu, 6,6 proc. potwierdzonych zakażeń SARS-CoV-2 stwierdzono w tych ośrodkach. "Docierają do nas niepokojące informacje, jeżeli chodzi o domy pomocy społecznej" - powiedział Kraska, dodając, że w 20 z ponad 800 funkcjonujących DPS-ów zanotowano zakażenia. "Utrzymujemy zakaz odwiedzin w DPS-ach, wszyscy pracownicy, którzy stawiają się do pracy, mają mieć wykonany pomiar temperatury ciała" - powiedział Kraska. Poinformował, że temperatura ma być mierzona wszystkim podopiecznym dwa razy na dobę, u pensjonariuszy ma być także mierzona ilość oddechów. "Jeżeli temperatura wyniesie powyżej 38 stopni, a liczba oddechów powyżej 22 na minutę, należy wdrożyć postępowanie diagnostyczne w kierunku COVID-19 i powiadomić stacje sanitarno-epidemiologiczną" - powiedział Kraska dziennikarzom. Zalecenia GIS i MZ Według Głównego Inspektoratu Sanitarnego, blisko jedna trzecia przypadków (30,1 proc.) zakażeń SARS-CoV-2 w Polsce to efekt kontaktu z chorym w szpitalu lub przychodni, a 6,6 proc. zakażeń stwierdzono w DPS-ach. Według sanepidu, świadczy to o konieczności przestrzegania procedur i umiejętnego używania środków ochrony indywidualnej. Resort zdrowia zalecił, by pracownicy DPS-ów - podobnie jak personel szpitali jednoimiennych - mieszkali w innym miejscu niż swój dom. W sobotę minister zdrowia Łukasz Szumowski zwrócił uwagę, że personel DPS-ów "niestety pracuje w wielu miejscach". Zapowiedział w Radiu Zet stosowne regulacje.