Zakażonych jest obecnie ponad 104 tys. osób, z których zdecydowana większość przebywa w domowej izolacji. Od początku epidemii potwierdzono we Włoszech 162 tys. przypadków koronawirusa. To wzrost o prawie trzy tys. w porównaniu z danymi z poniedziałku. Wyleczonych zostało 37 tys. chorych, blisko 1,7 tys. w ciągu jednego dnia. Na konferencji prasowej w siedzibie Obrony Cywilnej w Rzymie poinformowano też o stale poprawiającej się sytuacji na oddziałach intensywnej terapii. Według przedstawionej statystyki, przeżywa 65 proc. przebywających tam pacjentów z COVID-19. Seniorzy pozostaną w domach do końca roku? Ordynator oddziału intensywnej terapii w rzymskiej klinice Gemelli Massimo Antonelli został poproszony przez dziennikarzy o komentarz do słów szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, która zasugerowała, że starsze osoby powinny pozostać w domu do końca roku. "Nie mamy podstaw, by podać konkretną datę" - oświadczył Antonelli. Jak podkreślił, seniorzy są najbardziej narażeni na zakażenie i jest ich najwięcej w szpitalach oraz "płacą najwyższą cenę". Dlatego, dodał, konieczne jest zapewnienie im największej ochrony. "Mają być w domu do grudnia? Kto to może teraz powiedzieć? Wszystko zależy od rozwoju pandemii i danych epidemicznych" - zaznaczył lekarz z komitetu naukowego doradzającego rządowi Włoch. Władze Lombardii informują o stabilizacji sytuacji w tym regionie. Według najnowszych danych z wtorku, w całych Włoszech zmarło od początku pandemii 116 zakażonych lekarzy. Z Rzymu Sylwia Wysocka