Szczytowy okres zakażeń koronawirusem w Chinach minął wiele tygodni temu, ale pojawiają się obawy, że zniesienie ograniczeń epidemicznych i wznowienie działalności firm mogą doprowadzić do kolejnej fali infekcji od osób, które nie mają objawów choroby. Takie osoby nie są w Chinach klasyfikowane jako "potwierdzone przypadki" COVID-19. Mieszkańcy dziewięciu chińskich regionów będą badani zarówno przy użyciu testów RNA, jak i testów wykrywających przeciwciała przeciwko koronawirusowi. Taki zestaw badań powinien pozwolić na wykrycie osób, które wyzdrowiały po zakażeniu koronawirusem, nie miały jednak żadnych objawów COVID-19. Testy w Wuhanie Testy rozpoczęły się we wtorek w mieście Wuhan, gdzie pod koniec 2019 roku wybuchła pandemia koronawirusa. Próbki krwi i wydzielin z gardła pobierano od losowo wybranych mieszkańców - przekazał dziennik "China Daily". "Naszym celem jest ustalenie poziomu przeciwciał w społecznościach i dostarczenie naukowych dowodów dla przyszłych zmian w strategiach kontroli epidemii" - powiedział cytowany przez tę gazetę przedstawiciel centrum kontroli chorób Ding Gangqiang. W przyszłości również inne miasta Według państwowych mediów w Wuhanie przebadanych ma zostać 11 tys. osób, czyli 0,1 proc. wszystkich mieszkańców miasta. Testy prowadzone będą również z miastach wydzielonych, jak Pekin, Szanghaj i Chongqing, oraz w prowincjach Guangdong, Zhejiang, Jiangsu, Liaoning i Syczuan. Ważne wskazówki dla działań prewencyjnych Wirusolog z Uniwersytetu Hongkongu Jin Dong-yan powiedział dziennikowi "South China Morning Post", że badanie ma dostarczyć bardzo ważnych wskazówek dla dalszych działań prewencyjnych. "Jeśli odkryjemy, że na przykład 60 proc. populacji wyrobiło sobie odporność, wówczas zakazy wychodzenia z domów nie będą już miały sensu. Natomiast jeśli okaże się, że jest wiele osób z dużą koncentracją wirusa, ale bez objawów, wówczas powinniśmy zachować wielką czujność i podjąć surowsze środki (zaradcze)" - powiedział. Chiny kontynentalne zgłosiły 82 295 potwierdzonych przypadków COVID-19 i 3342 zgony. Na całym świecie wirusem zakażonych zostało ponad 1,9 mln osób, z czego ponad 120 tys. zmarło. Z Kantonu Andrzej Borowiak