Bilans obejmuje nowo zarejestrowane zgony w ciągu ostatnich 24 godzin, między godz. 17 w niedzielę a godz. 17 w poniedziałek. Jest on nieco wyższy niż ten podany w poniedziałek, gdy poinformowano o 717 zmarłych. Ale to zarazem trzeci z kolei dzień, w którym liczna zmarłych jest w przedziale nie przekraczającym 800, podczas gdy w poprzednich czterech dniach przekraczała albo przekraczała 900, albo - raz - była bardzo blisko tego. Nie wiadomo jednak czy jest to efekt wydłużonego świątecznego weekendu, podczas którego mogły nastąpić opóźnienia w potwierdzaniu przyczyny zgonu, czy też stabilizująca się w ostatnich dniach liczba pacjentów przyjmowanych do szpitali oraz nowo wykrywanych zakażeń zaczęła przekładać się na mniejszą liczbę zgonów. W niedzielę Wielka Brytania stała się piątym państwem świata, w którym liczba ofiar śmiertelnych przekroczyła 10 tysięcy. Więcej jest ich tylko w Stanach Zjednoczonych, we Włoszech, w Hiszpanii i we Francji. Pierwszy w Wielkiej Brytanii zgon spowodowany koronawirusem miał miejsce 5 marca. Jednocześnie brytyjskie ministerstwo zdrowia podało, że od początku epidemii przeprowadzono ponad 382,6 tys. testów na obecność koronawirusa, którym poddano prawie 302,6 tys. osób. W przypadku 93873 testów uzyskano wynik pozytywny, co oznacza wzrost o 5252 w stosunku do stanu z poprzedniego dnia. To porównywalny wzrost do tego z poprzednich kilku dni, co może oznaczać, że liczba zakażeń również się stabilizuje. Bilans nowych zakażeń obejmuje okres od godz. 9 w poniedziałek do godz. 9 we wtorek.