Dotychczas ze stanowych więzień zwolniono około 10 tys. osób. Kolejnych osiem tys. opuści osiem zakładów do końca sierpnia - połowa z nich jeszcze w lipcu. Zwolnieni zostaną ci, którym do odbycia pozostało jeszcze pół roku lub rok więzienia, a także ci skazani za drobne przestępstwa. Pierwszeństwo uwolnienia będą miały osoby w wieku 30 lat lub starsze. Młodsi więźniowie będą traktowani indywidualnie. Sekretarz kalifornijskiego Departamentu Więziennictwa i Rehabilitacji przekonuje, że tego typu działania są podejmowane w celu zapewnienia zdrowia i bezpieczeństwa więźniów i personelu. Zapewnił, że nie wpłyną one na bezpieczeństwo życia publicznego. W tydzień po opuszczeniu zakładu więźniowie przejdą testy na koronawirusa.Decyzja została przyjęta z entuzjazmem przez zwolenników reformy więziennictwa. Twierdzą oni, że w zakładach nie dochowano odpowiednich reguł sanitarnych, które powstrzymałyby wzrost infekcji. Latem notuje się ich więcej, niż to było na wiosnę.W ostatnim czasie wzrosła liczba zakażonych w jednym z najstarszych kalifornijskich więzień - San Quentin. Ponad 1000 więźniów uzyskało pozytywny wynik testu na koronawirusa. Łącznie odnotowano tam już ponad 1,3 tys. infekcji. Placówka odpowiada za ponad połowę aktywnych przypadków odnotowanych w kalifornijskich więzieniach. Łącznie w 35 tamtejszych zakładach penitencjarnych przebywa około 113 tys. osób. Zakaziło się w nich ponad 2,4 tys., a zmarło około 30 więźniów.W Kalifornii odnotowano dotychczas ponad 300 tys. przypadków koronawirusa. Zmarło ponad 6,8 tys. chorych na COVID-19. Chcesz wiedzieć więcej na temat pandemii koronawirusa? Sprawdź statystyki: Polska na tle świata Sytuacja w poszczególnych krajach Wskaźniki w przeliczeniu na milion mieszkańców