Jak poinformowała w czwartek, 2 kwietnia, rzeczniczka Mazowieckiego Szpitala Specjalistycznego (tzw. szpitala na Józefowie) Karolina Gajewska, lecznica ma poważny problem z relokowaniem pacjentów z wynikami dodatnimi, którzy potrzebują hospitalizacji. W ostatnich dniach lawinowo wzrosła liczba osób zakażonych wśród pracowników i personelu szpitala. Obecnie wynosi 115 osób. Szpitale nie przyjmują chorych "Szpitale w regionie, przeznaczone do opieki nad zakażonymi koronawirusem, nie przyjmują już chorych" - przekazała Gajewska. Dodała, że jej lecznicy udało się znaleźć miejsca dla 10 osób na oddziałach zakaźnych w Radomskim Szpitalu Specjalistycznego i dla dwóch w szpitalu w Kozienicach. W placówkach tych przebywa obecnie wielu pacjentów na leczeniu i obserwacji, ponieważ były tutaj m.in. kierowane osoby ze szpitali w Grójcu i Nowym Mieście nad Pilicą, gdzie w ostatnich dniach doszło do licznych zakażeń koronawirusem. Wolnych miejsc nie ma też w szpitalu MSWiA w Warszawie, który jest najbliższym dla Radomia tzw. jednoimiennym szpitalem do walki z COVID-19. Rzeczniczka szpitala na Józefowie dodała, że, w związku z zaistniałą sytuacją, zarząd szpitala pracuje nad wydzieleniem osobnego oddziału, na którym będą przebywać wyłącznie pacjenci z koronawirusem. Oprócz tego w szpitalu działają nadal inne oddziały m.in. jedyny w Radomiu oddział ginekologiczno-położniczy. Inny poważny problem Według Gajewskiej, innym poważnym problemem, z jakim musi się teraz zmierzyć szpital, są braki kadrowe. Na zwolnieniach lekarskich i kwarantannach przebywa obecnie ponad 500 osób. "Dzisiaj kolejne osoby z personelu szpitala przedstawiły zwolnienia lekarskie. Wszystkie oddziały borykają się brakami kadrowymi" - powiedziała rzeczniczka. W środę, 1 kwietnia, szpital apelował o zgłaszanie się wolontariuszy, którzy mogliby pomóc m.in. przy karmieniu pacjentów czy dostarczaniu paczek przygotowanych przez rodziny. "Nasz apel spotkał się z dużym odzewem. Zgłaszają się do nas osoby chcące pomóc i to jest bardzo budujące" - podkreśliła rzeczniczka. Brakuje środków ochrony osobistej Gajewska powiedziała, że na ten moment nie ma nowych przypadków zakażenia koronawirusem. Od początku trwania epidemii odnotowano ich 115. Wśród zarażonych są pacjenci, lekarze, pielęgniarki, personel pomocniczy oraz osoby z administracji szpitala. Według rzeczniczki szpital nadal potrzebuje środków ochrony osobistej, w szczególności masek z filtrem FFP3 i FFP2, masek ochronnych, kombinezonów, fartuchów. Według niej, szpital na Józefowie otrzymuje od wojewody "śladowe ilości środków ochrony osobistej". "Jesteśmy placówką pokrzywdzoną ze względu na to, że większa pomoc trafia do szpitali zakaźnych, które są zobligowane do przyjmowania pacjentów zakażonych koronawirusem" - zauważyła Gajewska. Pierwszy przypadek O pierwszym przypadku koronawirusa Mazowiecki Szpital Specjalistyczny poinformował 18 marca. Zachorował lekarz, który - według zapewnień szpitala - nie miał kontaktu z pacjentami, ale kontaktował się z innymi medykami i pracownikami administracji. W związku z zaistniała sytuacją - decyzją Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Radomiu - w szpitalu na Józefowie wstrzymane zostały do odwołania wszystkie przyjęcia pacjentów na oddział wewnętrzny I, zarówno planowe, jak i nagłe przypadki. W razie nagłych zachorowań i sytuacji ratujących życie pacjenci byli przyjmowani na oddział wewnętrzny II - jedyny oddział wewnętrzny w Radomiu. W ubiegłym tygodniu stwierdzono 23 przypadki zachorowań wśród personelu i pacjentów. Kolejne testy, których wyniki przyszły w ostatnich dniach, potwierdziły lawinowy wzrost osób zarażonych.