Jak podał w poniedziałek magistrat, strażnicy miejscy pobierali próbki do badań z terenów o dużym natężeniu ruchu. Wymazy pochodziły z powierzchni np. z bankomatów i biletomatów na przystankach autobusowych, m.in. przy pl. Wszystkich Świętych, rondzie Mogilskim, Teatrze Bagatela, Nowym Kleparzu, pętli Mały Płaszów, przy galeriach handlowych. "Oznaczanie obecności materiału genetycznego wirusa SARS CoV 2 było wykonywane przy pomocy testu genetycznego 'Real-Time Fluorescent RT-PCR Kit for Detecting SARS-2019-nCoV' od BGI Genomics Co. Ltd. Test ten cechuje bardzo wysoka czułość, gdyż jest w stanie wykryć nawet pojedyncze kopie wirusa. Stosowany jest m.in. w Niemczech do testowania próbek od pacjentów" - wyjaśnił dr hab. inż. Paweł Łabaj, który kieruje badaniami wraz z profesorami Wojciechem Branickim i Krzysztofem Pyrciem. Szczegółowe wyniki Badania trwały od 17 marca a 6 kwietnia.Analizy pokazały, że w połowie marca w ponad 40 proc. próbek można było znaleźć materiał genetyczny wirusa. "Pierwszego dnia projektu zaobserwowano najwyższy odsetek wyników pozytywnych. Zebrano materiał, który akumulował się na powierzchniach przez kilka dni" - tłumaczył Łabaj. W kolejnych tygodniach dane były coraz bardziej optymistyczne, a na początku kwietnia, w kolejnych pobraniach tylko jedna próbka danego dnia była pozytywna. "Nie widzimy, żeby jakakolwiek lokalizacja miała ciąg wyników pozytywnych. Wirus pojawia się incydentalnie, wraz z pojawieniem się w określonym miejscu chorej osoby, a nie jest stale obecny w przestrzeni publicznej" - podkreślił naukowiec z Małopolskiego Centrum Biotechnologii UJ. Takie wyniki badań pokazują, że dezynfekcja przestrzeni publicznych, ale i izolacja społeczna, przynoszą oczekiwane skutki. Dezynfekcja w Krakowie Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania od 20 marca prowadzi dezynfekcję w Krakowie. W zależności od natężenia ruchu i bieżących potrzeb, jej częstotliwość jest różna - od wykonywanej raz dziennie, do raz w tygodniu. Dezynfekowane są miejsca publiczne o dużym natężeniu ruchu pieszych. Gmina Miejska Kraków przeznacza na ten cel 3 mln zł. Ta kwota zapewni ciągłość realizacji zadania do połowy maja. Rzecznik prasowy MPO Kraków Piotr Odorczuk poinformował, że w dezynfekcję na jedną zmianę zaangażowanych jest średnio 10 jednostek sprzętowych i 20 osób. Prace prowadzone są w systemie trzyzmianowym. W ciągu jednej doby przy dezynfekcji pracuje więc 30 polewaczek i 60 osób.