Obserwatorzy uznają ponowne otwarcie popularnego wśród turystów zabytkowego kompleksu za najnowszy sygnał, że epidemia COVID-19 została w Chinach zasadniczo opanowana. Zwiedzanie w ścisłym rygorze Większość atrakcji turystycznych w Chinach zamknięto pod koniec stycznia w ramach szeroko zakrojonej odpowiedzi na lawinowy wzrost zakażeń nowym patogenem. Obecnie są one stopniowo otwierane, ale wprowadzają przepisy mające zmniejszyć ryzyko nowych infekcji. Zakazane Miasto będzie czynne od 1 maja, ale dzienny limit zwiedzających obniżono do 5 tys., w porównaniu z 80 tys. przed wybuchem pandemii. Goście będą musieli nosić maseczki ochronne i zaprezentować kody zdrowotne w specjalnej aplikacji, która ocenia ryzyko, że mogą być zakażeni. Obowiązkowy będzie również pomiar temperatury ciała, a osoby z gorączką powyżej 37,3 stopnia, kaszlem lub innymi objawami choroby nie będą wpuszczane - napisano w komunikacie na stronie Muzeum Pałacowego. Pekin znosi restrykcje Władze Pekinu ogłosiły w środę obniżenie poziomu odpowiedzi epidemiologicznej z pierwszego na drugi, a także zniesienie wymogu 14-dniowej kwarantanny dla osób przybywających do miasta z regionów ChRL uznanych za obszary niskiego ryzyka, czyli w praktyce z większości regionów kraju. Pozostali przyjezdni wciąż będą kierowani na dwutygodniową izolację. Tego samego dnia państwowe chińskie media poinformowały, że 22 maja w Pekinie rozpocznie się doroczna sesja chińskiego parlamentu, która pierwotnie miała się odbyć w marcu, ale została opóźniona z powodu koronawirusa. Zwykle w czasie sesji w chińskiej stolicy zbiera się ok. 5 tys. delegatów parlamentu i organu doradczego rządzącej Komunistycznej Partii Chin. Z Kantonu Andrzej Borowiak (PAP)