Testy potwierdziły COVID-19 u kolejnych sześciu zakonników w Tuchowie, u trzech w Bardzie oraz u dwóch w Kościelisku. Jak mówił reporterowi RMF FM ojciec Mariusz Mazurkiewicz, na kwarantannie urzędowej jest siedem wspólnot w całym kraju i jedna na samoizolacji. Do tej pory testy przeprowadzono u blisko 90 osób. "U zakonników choroba przebiega lekko lub umiarkowanie. W najbliższych dniach możemy się spodziewać kolejnych przypadków zakażeń" - przekazał Mazurkiewicz. Ojciec poinformował, że część kościołów redemptorystów jest zamknięta - tak jest na przykład w Bardzie. Są też takie świątynie, które pozostały otwarte, ponieważ są obsługiwane przez tych braci, którzy byli poza wspólnotą, kiedy mogło dojść do zakażenia. We Wrocławiu część mszy jest odprawiana przez kapłanów, którzy wspierają redemptorystów. We Wrocławiu, kościół oczywiście już odkażony, jest obsługiwany, również w Krakowie, Braniewie - przekazał ojciec Mazurkiewicz. Zakonnicy wciąż próbują zidentyfikować źródło zakażenia. - Do tego mogło dojść gdzieś pomiędzy Kościeliskiem a Tuchowem. W Kościelisku byli współbracia, którzy - jak się później okazało, nie wiedzieliśmy wtedy - byli zakażeni i być może przywieźli wirusa do Kościeliska, zarazili się po drodze, może gdzieś w innym miejscu. Potem z Kościeliska wrócili do Tuchowa, a potem były te święcenia, już słynne, skąd potem pojawiły się kolejne przypadki zakażenia. Inni, którzy widzieli się z pierwszymi zakażonymi w Kościelisku, zdaje się, mogli roznieść koronawirusa w inne miejsca - stwierdził redemptorysta. Zakonnicy z Tuchowa przyjechali do Kościeliska na wypoczynek. Krzysztof Zasada Nicole MakarewiczCzytaj na RMF24.pl