"Wiemy, że decyzja może być rozczarowująca dla wielu Norwegów, którzy mają domy w Hiszpanii, ale musimy zapobiegać ponownemu rozwojowi infekcji koronawirusa w Norwegii" - oświadczyła na konferencji prasowej zastępująca premier Norwegii minister żywności i rolnictwa Olaug Bollestad. Decyzja rządu opiera się na opinii norweskiego Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego, który podkreślił, że w Hiszpanii doszło ostatnio do wzrostu liczby zachorowań na COVID-19, szczególnie w Aragonii oraz Katalonii. Hiszpania ma obecnie 30,9 przypadków na 100 tys. mieszkańców i przekracza ustaloną przez norweskich epidemiologów granicę 20; poniżej tego wskaźnika kraj uważany jest za bezpieczny. Wcześniej za kraje, do których odradza się Norwegom podróżowanie uznano Portugalię, Rumunię, Bułgarię, Luksemburg, a także kraje bałkańskie. Norweski rząd poinformował, że w drodze wyjątku kwarantanna nie będzie obowiązywać członków ekip filmowych. Dzięki tej decyzji jesienią w Norwegii będzie mógł być realizowany kolejny film z serii "Mission Impossible", w której występuje Tom Cruise. Jednocześnie władze Norwegii z powodu poprawy sytuacji epidemicznej zezwoliły na wyjazdy na Węgry oraz otworzyły norweską granicę na kolejne regiony Szwecji. Od soboty Norwegowie będą mogli wyjeżdżać m.in. do regionu Kalmar, Oestergoetland oraz Varmland, na co czekało wielu korzystających z handlu przygranicznego mieszkańców obu krajów. Wcześniej Norwegia otworzyła się na południowe regiony Szwecji - Skanię oraz Blekinge. Według norweskich władz Polska pozostaje krajem bezpiecznym. Daniel Zyśk