Jak wskazuje gazeta, w okresie zarządzonej przez władzę izolacji, policja otrzymała szereg dodatkowych zadań. Funkcjonariusze intensywnie sprawdzają przestrzeganie ograniczeń przez Polaków. To z kolei wiąże się z hejtem ze strony rodaków - zauważają dziennikarki "Rzeczpospolitej". "Nie ma zgody na ataki kierowane wobec policjantów i ich rodzin w jakiejkolwiek formie: fizycznej czy werbalnej poprzez hejt, wyzwiska, zastraszanie, groźby i rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji w sieci" - mówi "Rzeczpospolitej" Mariusz Ciarka, rzecznik KGP. Dodaje również, że komendant główny gen. insp. Jarosław Szymczyk w każdym przypadku gróźb wobec policjantów będzie składał zawiadomienie o przestępstwie. Gazeta ujawnia, że pozwy już są szykowane, a policjanci zabezpieczyli setki wpisów, w których pojawiają się zniewagi, groźby, czy zachęty do atakowania funkcjonariuszy. "Rzeczpospolita" wskazuje, że największa fala hejtu wylała się, gdy w Polsce obowiązywały najsurowsze ograniczenia. "Rząd wymyślił obostrzenia, a my zbieramy cięgi za ich egzekwowanie, na nas wylała się cała nienawiść" - mówi w rozmowie z gazetą anonimowy policjant. Więcej w "Rzeczpospolitej".