Koronawirus na Ukrainie. Julia Tymoszenko czuje się coraz lepiej
Julia Tymoszenko, była premier Ukrainy, która została zakażona koronawirusem, jest w coraz lepszym stanie. Sama poinformowała o tym w mediach społecznościowych.
Jak napisała Tymoszenko na Facebooku, "niemal dwa tygodnie walki z ciężką chorobą zmieniają poczucie rzeczywistości". "O tym porozmawiamy jednak trochę później, a dzisiaj udało się w końcu przetrwać stan kryzysowy" - napisała.
Jak zaznaczyła, do pełnego wyzdrowienia jest jeszcze daleko, ale jest już możliwy powolny "powrót do normalnego życia".
Tymoszenko podziękowała również wszystkim, którzy ją leczą. "Chcę podziękować wszystkim, którzy mnie leczyli oraz tym, którzy modlili się o moje zdrowie i ruszyli na ratunek, podając mi lekarstwa, udzielając porad oraz sugestii. To pomogło mi w walce z chorobą" - napisała była premier Ukrainy.
O tym, że Tymoszenko jest zakażona, poinformowała 23 sierpnia jej rzeczniczka Maryna Soroka. Jej stan był wówczas oceniany jako ciężki. Liderka opozycyjnej partii Batkiwszczyna była na intensywnej terapii. Ukraińskie media wskazywały również, że chorzy są członkowie jej rodziny - córka i zięć.
26 sierpnia deputowany z Batkiwszczyny Wadym Iwczenko twierdził nawet, że stan Tymoszenko jest krytyczny.