We wspólnym oświadczeniu wydanym przez brytyjskie, amerykańskie i kanadyjskie służby zajmujące się cyberbezpieczeństwem przypisano ataki grupie APT29, znanej również jako Cozy Bear lub The Dukes. Jak wskazano, służby mają ponad 95 proc. pewności, że działa ona w ramach rosyjskich służb wywiadowczych. W oświadczeniu służb nie sprecyzowano, które organizacje były celem ataków, ani czy jakieś informacje zostały skradzione. Zapewniono jednak, że hakerzy nie utrudniali badań nad szczepionkami. "Zupełnie nie do przyjęcia jest fakt, że rosyjskie służby wywiadowcze atakują osoby pracujące nad zwalczaniem pandemii koronawirusa. Podczas gdy inni realizują swoje egoistyczne interesy niebezpiecznym zachowaniem, Wielka Brytania i jej sojusznicy podejmują ciężką pracę nad znalezieniem szczepionki i ochroną zdrowia na świecie" - oświadczył brytyjski minister spraw zagranicznych Dominic Raab. Dodał, że Wielka Brytania będzie współpracować z sojusznikami, aby pociągnąć sprawców do odpowiedzialności. Jak działają hakerzy? Brytyjska, kanadyjska i amerykańskie agencje poinformowały, że hakerzy wykorzystywali błędy w oprogramowaniu, aby uzyskać dostęp do podatnych na zagrożenia systemów komputerowych, a także wykorzystywali złośliwe oprogramowanie zwane WellMess i WellMail, służące globalnemu skanowaniu adresów IP w poszukiwaniu niezabezpieczonych haseł dostępu, do wysyłania i pobierania plików z zainfekowanych komputerów. Ponadto mieli oni wyłudzać dane do logowania za pomocą ataków spear-phishingowych. Spear phishing jest ukierunkowaną i spersonalizowaną formą ataku, zaprojektowaną w celu oszukania konkretnej osoby. Często poczta elektroniczna wydaje się pochodzić od zaufanego kontaktu i może zawierać pewne dane osobowe, aby wiadomość wydawała się bardziej przekonująca. "APT29 będzie prawdopodobnie nadal brać na celownik instytucje zaangażowane w badania i rozwój szczepionek przeciw COVID-19, ponieważ starają się one odpowiedzieć na dodatkowe pytania wywiadowcze związane z pandemią" - ostrzegła w oświadczeniu NCSC. Próby naruszenia zabezpieczeń W maju Communications Security Establishment (CSE - kanadyjski wywiad elektroniczny) zauważył próby naruszenia zabezpieczeń w instytucjach prowadzących badania związane z COVID-19. Szef Centrum Cyberbezpieczeństwa Scott Jones powiedział podczas posiedzenia komisji parlamentarnej, że CSE pomagał opanować tego typu problemy i zajął się ustalaniem, kto i w jakim celu te działania prowadził. "Zawsze zakładamy, że jest to najbardziej zaawansowany technicznie podmiot" - mówił wówczas Jones w odpowiedzi na pytania parlamentarzystów. Tydzień wcześniej kanadyjskie agencje wywiadu, Canadian Security Intelligence Service (CSIS) i CSE, wydały wspólny komunikat, w którym ostrzegły, że wyniki prac kanadyjskich naukowców stały się celem finansowanych przez obce rządy działań szpiegowskich. Żaden konkretny rząd czy podmiot nie został jednak wymieniony. W tym samym czasie w Stanach Zjednoczonych FBI i Cybersecurity Infrastructure Security Agency oskarżyły Chiny o finansowanie przestępczych działań mających na celu kradzież rezultatów badań naukowych dotyczących COVID-19, prowadzonych w USA i krajach sojuszniczych. Publiczne i prywatne instytuty zostały ostrzeżone przed nasilonymi cyberatakami. Grupa Cozy Bear jest powszechnie podejrzewana o ataki hakerskie na Partię Demokratyczną przed wyborami w USA w 2016 roku. Z Londynu Bartłomiej Niedziński, z Toronto Anna Lach