Tak zwana "bańka społeczna" to maksymalna liczba osób, z którymi może się spotykać w Belgii każda mieszkająca tam osoba. Dotychczas było to 15 tych samych osób tygodniowo, nie licząc dzieci poniżej 12 lat, jednak władze zdecydowały, że od środy (29 lipca) będzie to pięć tych samych osób przez cały miesiąc. Jeśli można zachować dystans społeczny, dane gospodarstwo domowe może spotkać się z 10 dorosłymi osobami, np. podczas zajęć na świeżym powietrzu. O zmianach poinformowała na konferencji prasowej premier Belgii Sophie Wilmes. "Jednak najważniejszym podejściem jest indywidualna postawa" - podkreśliła. Nowe regulacje będą obwiązywały do końca sierpnia. Zmniejszono liczbę osób, które mogą brać udział w wydarzeniach organizowanych w pomieszczeniach - z 200 do 100. Na zewnątrz z kolei z 400 do 200. Zakrycie twarzy na takich imprezach jest obowiązkowe. Telepraca jest nadal "wysoce rekomendowana" formą pracy. W sklepie będzie mogła przebywać tylko jedna osoba z gospodarstwa domowego i robić zakupy przez maksymalnie 30 minut. Władze zastanawiają się nad dalszym zaostrzeniem środków w walce z pandemią w obawie przed jej nawrotem. Podróżni przyjeżdżający do Belgii będą musieli wypełnić elektroniczny formularz z 48-godzinnym wyprzedzeniem, by poinformować, gdzie byli, skąd pochodzą, a także wskazać osobę kontaktową. Belgia zawiesiła też kolejną, piątą fazę wychodzenia z obostrzeń związanych z pandemią. Dotyczyła ona zniesienia restrykcji związanych z organizowaniem dużych imprez masowych. Z Brukseli Łukasz Osiński