Koronawirus a otwarcie żłobków i przedszkoli. PPOZ: To może skutkować lawiną zakażeń
Od środy 6 maja 2020 samorządy mogą decydować o otwarciu żłobków i przedszkoli. Lekarze z z Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia alarmują: to może skutkować lawiną zakażeń koronawirusem. Ich zdaniem otwarcie takich placówek powinno to nastąpić w ostatnim etapie odmrażania gospodarki, czyli nie wcześniej niż pod koniec czerwca.

Dlatego w związku z zapowiadanym na 6 maja otwarciem tych placówek zwrócili się do premiera o ponowne przemyślenie tej decyzji, którą określili jako "zbyt pochopną i ryzykowną". Stanowisko PPOZ zostało przekazane przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów do Ministerstwa Edukacji Narodowej, Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej oraz Ministerstwa Zdrowia.
Lekarze PPOZ w swoim apelu do premiera i ministra zdrowia zwrócili uwagę na kilka aspektów, zaznaczając po pierwsze, że powrót dzieci do przedszkoli i żłobków może przyczynić się do wzrostu zakażeń.
"Powszechnie wiadomo, że zdecydowana większość dzieci to albo bezobjawowi nosiciele koronawirusa, albo bezobjawowi zakażeni" - zauważyli.
Ryzykowne i nieodpowiedzialne
Zwrócili też uwagę na to, że w Polsce nie ma badań populacyjnych, które dawałaby obraz tego, ile w kraju jest faktycznie zakażonych, ilu nosicieli i jaki jest poziom przeciwciał wytworzony u osób, które wyzdrowiały. Za mało wciąż przeprowadza się testów diagnostycznych.
"Koronawirus i komplikacje, jakie może powodować, to nadal wielka niewiadoma. Uważamy, że w takiej sytuacji otwarcie żłobków i przedszkoli jest przedwczesne, ryzykowne i nieodpowiedzialne" - ocenili lekarze PPOZ.
Ich zdaniem placówki dla najmłodszych dzieci należy otworzyć, gdy otwarte zostaną szkoły i możliwe będzie podsumowanie kolejnych etapów luzowania obostrzeń, jak również epidemii.
"Żłobki i przedszkola należy otwierać w ostatnim etapie odmrażania, co winno nastąpić nie wcześniej jak pod koniec czerwca" - zaapelowali lekarze PPOZ w swoim wystąpieniu do premiera i ministra zdrowia.