Izba Gospodarcza Gastronomii Polskiej apeluje do rządu i grozi pozwem zbiorowym
O otwarcie ogródków gastronomicznych od 1 maja apeluje do rządu Izba Gospodarcza Gastronomii Polskiej. Przedstawiciel organizacji podkreśla, że władze niewystarczająco wspierają gastronomię podczas pandemii. - Rząd udaje, że pomaga - twierdzi.
Jak powiedział sekretarz generalny zarządu Izby Gospodarczej Gastronomii Polskiej (IGGP) Sławomir Grzyb, otwarcie ogródków pozwoli bezpiecznie wrócić restauracjom do działalności. - Na wolnym powietrzu nie ma czego wietrzyć, a branże zamknięte muszą wrócić do pracy - zaznaczył.
Dodał, że branża apeluje już od dłuższego czasu apeluje o obniżkę VAT w gastronomii do jednej stawki 5 proc. na wszystkie produkty i usługi gastronomiczne.
- Ministerstwo finansów twierdzi, że to by kosztowało 1,4 mld rocznie, i dlatego nie chce pomóc w takiej kwocie gastronomii". Przypomnę, że do 20 tys. lokali gastronomicznych nie otrzymało żadnej pomocy z Tarczy 6.0 a z Tarczy PFR 2.0 na ok. 76 tys. działających lokali w kraju skorzystało 15.592 firmy. Rząd udaje, że pomaga - podkreślił Grzyb.
Chcą umorzenia wszystkich danin
Izba wskazuje, że konieczne jest uruchomienie subwencji finansowej PFR 3.0 dla wszystkich przedsiębiorców wykluczonych np. nowo otwartych firm tuż przed pandemią, i tych pominiętych przez manipulacje rządu klasyfikacjami PKD, którym to rząd pozamykał biznesy bez kwalifikacji PKD.
- Jedynym kryterium nowej subwencji PFR 3.0 powinien być spadek obrotów pow. 50 proc. albo brak obrotów w branżach zamkniętych od kwietnia 2020 r. do końca kwietnia 2021, poprzez porównanie poprzedniego kwartału kalendarzowego w dowolnie wybranych przez przedsiębiorcę kwartałach, bez kryterium formy i ilości zatrudnienia - wyjaśnił sekretarz.
Izba postuluje ponadto, o umorzenie wszelkich danin publicznych dla branż zamkniętych za okres zamknięcia w tym ZUS, CIT, PIT oraz wszelkich danin lokalnych: jak podatki od nieruchomości, koncesje alkoholowe czy opłaty za ogródki. Chce też ustawowe stawek czynszowych w najbliższych latach, nie tylko w galeriach handlowych, ale dla wszystkich lokali gastronomicznych zamkniętych przez 6 miesięcy.
Planują pozew zbiorowy
- Odpowiedzią na brak pomocy ze strony rządu będzie nasz Pozew Zbiorowy przeciw Skarbowi Państwa złożony po zakończeniu lockdownu, do którego chce przystąpić aktualnie 470 firm - zaznaczył Grzyb.
Minister zdrowia Adam Niedzielski informował w środę, że do 18 kwietnia zostają przedłużone obowiązujące obostrzenia. Zamknięte pozostają m.in. sklepy w galeriach handlowych, obiekty noclegowe, siłownie. Ratauracje, kawiarnie i bary, mogą wydawać jedzenie tylko na wynos.